Jak Serpent Society z komiksów zmieniło się w MCU w filmie Captain America: Brave New World


Świat komiksów pełen jest niezwykłych i niekiedy wręcz absurdalnych złoczyńców, którzy zostali stworzeni, by stanowić wyzwanie dla superbohaterów. Niektórzy z nich są barwni i ekscentryczni, inni zaś stanowią realne zagrożenie. Jednak w filmowych adaptacjach Marvela podejście do czarnych charakterów jest zdecydowanie bardziej poważne. Kolejna produkcja wchodząca do kin, Captain America: Brave New World, zamierza przedstawić w zupełnie nowym, groźniejszym świetle jedną z bardziej nietypowych grup przeciwników – Serpent Society.
Grupa ta, choć w komiksach często przedstawiana była w nieco karykaturalny sposób, w nowym filmie zostanie potraktowana znacznie bardziej serio. Jak wyjaśnił producent Nate Moore w rozmowie z Entertainment Weekly, jednym z kluczowych wyzwań było właśnie nadanie większej wiarygodności tej grupie, która w oryginalnych historiach potrafiła być „bardzo głupkowata”. Twórcy filmu zdawali sobie jednak sprawę, że odpowiednie podejście do materiału źródłowego może przekształcić nawet najbardziej absurdalne koncepcje w coś przekonującego i groźnego.
W realizacji tej wizji kluczową rolę odegrał Giancarlo Esposito, który wciela się w postać Setha Voelkera, znanego jako Sidewinder. Aktor podszedł do swojej roli z dużą starannością, analizując wygląd oraz zachowanie swojego pierwowzoru z komiksu. „Przyjrzałem się dokładnie temu, jak ta postać wyglądała w oryginale, ale nie chciałem prezentować się dokładnie tak samo” – powiedział Esposito. Reżyser Julius Onah zależało na tym, aby Sidewinder był bardziej realistyczny i osadzony w rzeczywistości, ale aktor mimo wszystko postanowił zachować pewne subtelne nawiązania do jego klasycznego wyglądu, takie jak kolor podszewki płaszcza.
Według Esposito, jego wersja Sidewindera jest postacią niezwykle intrygującą – „smakowitą i potężną”, jak sam to określił. Reżyser Julius Onah dodał, że bohater ten wnosi do filmu nie tylko zagrożenie, ale także pewien ciężar emocjonalny, nadając całej Serpent Society większą wiarygodność. To podejście może sprawić, że grupa dawniej kojarzona z komiksowymi absurdami stanie się w filmowym uniwersum Marvela poważnym zagrożeniem.
Premiera Captain America: Brave New World zaplanowana jest na 14 lutego, a widzowie będą mieli okazję przekonać się, jak filmowcy przekształcili Serpent Society w groźnych przeciwników Kapitana Ameryki. Czy nowe podejście do tych postaci sprawi, że na stałe zagoszczą w filmowym uniwersum Marvela jako jedni z bardziej pamiętnych złoczyńców? Przekonamy się już niebawem.