12 marca, 2025

Przytulające się koale zaskakują swoją towarzyską naturą w niezwykłym nagraniu

Przytulające się koale zaskakują swoją towarzyską naturą w niezwykłym nagraniu

Nowe odkrycia na temat koali – więcej interakcji społecznych, niż sądzono

Koale od dawna uchodzą za samotników, ale najnowsze nagrania pokazują nieco inną stronę ich zachowania. Zdjęcia uchwycone przez badaczy ujawniają, że te torbacze mogą przejawiać znacznie więcej interakcji społecznych, niż dotychczas przypuszczano.

Badania przeprowadzone przez Darcy’ego Watchorna z Uniwersytetu Deakin w Melbourne w Australii dostarczyły dowodów na nietypowe zachowania samców koali. Na nagraniach można zobaczyć, jak zwierzęta nawzajem się pielęgnują, bawią, obwąchują swoje genitalia i pozostają w bliskim kontakcie fizycznym przez długi czas. „Były po prostu niesamowicie urocze” – komentuje Watchorn.

Niezwykła zażyłość wśród samców

Dorosłe samce koali zazwyczaj unikają siebie nawzajem. Jeśli już dochodzi do interakcji, najczęściej mają one charakter agresywny i wiążą się z walkami o samice, które niejednokrotnie prowadzą do poważnych obrażeń. Dlatego zaobserwowane przez Watchorna przyjazne zachowania wydają się być czymś wyjątkowym.

Naukowiec uważa, że przyczyną niezwykłej zażyłości może być przegęszczenie populacji. W latach 80. XX wieku na przylądku Cape Otway w południowej Wiktorii wypuszczono dużą liczbę koali. W kolejnych dziesięcioleciach liczebność kolonii gwałtownie wzrosła, a fragmentacja ich naturalnych siedlisk sprawiła, że zwierzęta nie miały możliwości rozproszenia się na większym obszarze. To właśnie mogło doprowadzić do większej tolerancji i częstszych interakcji między osobnikami tej samej płci.

Mroczna strona koali

Jednak nie wszystkie obserwacje były tak urocze. Watchorn uchwycił również bardziej niepokojące zachowanie samców. W jednym z przypadków doszło do nieudanej próby kopulacji między samcem a samicą, która miała młode – joey, które dopiero od kilku dni opuściło torbę matki.

Zaskakującym momentem było to, że młode wspięło się na grzbiet samca, gdy jego matka wspinała się na drzewo, nie zabierając go ze sobą. „Wyglądało to tak, jakby samiec ukradł joey i uciekł” – relacjonuje Watchorn.

Początkowo młode próbowało dostosować się do nowej sytuacji, starając się znaleźć komfortowe miejsce na ciele samca, podobnie jak robiłoby to w przypadku matki. Jednak po pewnym czasie samiec stał się wyraźnie zirytowany jego obecnością. W końcu chwycił młode, ugryzł je i zrzucił z drzewa. Joey spadło z wysokości około 7 metrów na ziemię.

Interwencja naukowca uratowała młode

Watchorn zdał sobie sprawę, że bez jego interwencji młode prawdopodobnie padłoby ofiarą lisa lub zmarło z wychłodzenia. Choć jako badacz powinien jedynie obserwować zachowanie zwierząt, nie mógł pozostawić joey na pastwę losu. „Powinienem był po prostu dokumentować to, co się dzieje, ale zamiast tego podniosłem młode, złapałem matkę i ponownie je połączyłem” – mówi.

Jego działanie okazało się skuteczne – kilka miesięcy później, pod koniec badań, joey było w doskonałej kondycji: zdrowe, dobrze odżywione i pełne energii.

Nowe spojrzenie na zachowanie koali

Te niezwykłe obserwacje rzucają nowe światło na społeczne aspekty życia koali. Choć wciąż są głównie samotnikami, w określonych warunkach mogą wykazywać większą tolerancję dla innych przedstawicieli swojego gatunku. Jednocześnie nagrania pokazują, że koale nie zawsze są tak łagodne, jak się powszechnie uważa – ich zachowania mogą mieć także brutalny charakter.

Dzięki takim badaniom lepiej rozumiemy te wyjątkowe torbacze i możemy skuteczniej chronić ich populację oraz środowisko naturalne.