„Wicked: Porywająca i Zachwycająca Muzyczna Przygoda, Choć Nieco Przedłużona”

Adaptacja z 1939 roku powieści L. Franka Bauma Czarnoksiężnik z Krainy Oz to jeden z najbardziej uwielbianych filmów w historii kina. Przez prawie 100 lat od premiery, odbiorcy mieli okazję powracać do tego magicznego świata na różne sposoby – poprzez sequele, książki, nowe adaptacje, remake’i i gry. Jednak najbardziej udanym projektem, związanym z tym uniwersum, okazał się musical Wicked, który od ponad 20 lat zachwyca widzów na całym świecie, przynosząc miliardowe przychody na Broadwayu. Sztuka opowiada o początkach Złej Czarownicy z Zachodu, próbując odpowiedzieć na pytanie, czy na pewno była rzeczywiście złoczyńcą.
Premiera filmu Wicked – oczekiwania i rzeczywistość
Po ogromnym sukcesie scenicznego musicalu, oczekiwania wobec ekranizacji Wicked były ogromne. Film, którego pierwsza część trafia na ekrany kin w tym tygodniu, miał przed sobą trudne zadanie sprostać zarówno wiernym fanom, jak i zwykłym widzom. Reżyserią zajął się Jon M. Chu, znany z takich produkcji jak In the Heights oraz Bajecznie bogaci Azjaci. Choć dwuczęściowa adaptacja musicalu nie zawsze utrzymuje odpowiednie tempo, to w kluczowych momentach wzlatuje na wyżyny.
Pierwsza część filmu, zatytułowana Wicked Part One, rozpoczyna się po wydarzeniach z oryginalnego Czarnoksiężnika z Krainy Oz. Zła Czarownica z Zachodu nie żyje, a mieszkańcy całej Krainy Oz świętują jej upadek. Nawet Glinda, Dobra Wróżka, cieszy się z tego powodu, jednak szybko dowiadujemy się, że kiedyś uczęszczała do tej samej szkoły co Zła Czarownica. Narracja cofa się w czasie, ukazując historię Glindy (graną przez Arianę Grande) oraz Elphaby (w tej roli Cynthia Erivo) w ich latach na Uniwersytecie Shiz, jednej z najlepszych uczelni w Krainie Oz.
Kontrastowe bohaterki i ich rozwijająca się relacja
Glinda to typowa królewna – zawsze uśmiechnięta, ubrana na różowo i popularna wśród rówieśników. Elphaba natomiast jest jej zupełnym przeciwieństwem. Zielona skóra sprawia, że staje się wykluczona społecznie, a jej powściągliwość i bezpośredniość kolidują z osobowością Glindy. Choć Elphaba początkowo nie miała być studentką, to jedna z nauczycielek, magiczna Madame Morrible (w tej roli Michelle Yeoh), dostrzega w niej potencjał i bierze ją pod swoje skrzydła.
Film, jako medium, oferuje więcej możliwości niż scena, co wykorzystano do rozbudowania fabuły. Zobaczymy m.in. retrospekcje z dzieciństwa Elphaby oraz więcej czasu poświęcono na interakcje Glindy z jej przyjaciółmi. Choć momentami wątek wydaje się przeciążony nadmiarem szczegółów, szybko narracja odnajduje swój rytm, a sercem opowieści staje się dynamiczna relacja między Glindą a Elphabą. Choć początkowo są zaciekłymi wrogami, z czasem zaczynają się do siebie zbliżać, co świetnie zobrazowane jest w piosence „What Is This Feeling?”. Dzięki doskonałej chemii między głównymi bohaterkami i niepowtarzalnym piosenkom musicalu, łatwo zainwestować emocjonalnie w tę relację.
Fabuła i wątki poboczne
Gdy film skupia się na relacji głównych bohaterek, jest zjawiskowy. Grande i Erivo doskonale oddają przemiany swoich postaci, które z wrogów stają się przyjaciółkami. Niestety, gdy fabuła odchodzi od tej dynamicznej relacji i koncentruje się na innych wątkach, traci nieco na intensywności. Wątek Fiyero, nowego chłopaka w szkole, grany przez Jonathana Baileya, jest uroczy, ale nieco płytki. Podobnie wątek miłosny między Nessarose (Marissa Bode), siostrą Elphaby, a Bokiem (Ethan Slater), wydaje się mniej dynamiczny. Największe zastrzeżenia budzi wątek dotyczący eliminacji zwierząt z Krainy Oz, który choć początkowo wydaje się zbędny, zyskuje na znaczeniu w miarę rozwoju wydarzeń.
Wspaniałe występy i muzyczna maestria
Mimo że niektóre wątki poboczne nie dorównują głównej osi fabularnej, film nadrabia to fenomenalnymi występami aktorskimi i doskonałymi numerami muzycznymi. Ariana Grande jako Glinda przyciąga uwagę – potrafi wzbudzać zarówno sympatię, jak i frustrację, ale zawsze jest autentyczna. Cynthia Erivo w roli Elphaby również zachwyca, wnosząc na ekran pewność siebie oraz złożoność emocjonalną postaci wykluczonej ze społeczeństwa. W miarę rozwoju fabuły obie bohaterki przechodzą znaczące przemiany, a ich podróż doprowadza je do Szmaragdowego Miasta, gdzie spotkają samego Czarnoksiężnika z Krainy Oz, w tej roli Jeff Goldblum.
Reżyser Jon M. Chu umiejętnie wykorzystuje ogromne, praktyczne plany zdjęciowe, wypełnione statystami i oszałamiającymi kostiumami, szczególnie zwracając uwagę na niezwykłe okulary noszone przez postacie. Sceny muzyczne zyskują dzięki dynamicznej pracy kamery, która potrafi zarówno uchwycić rozmach, jak i intymność emocjonalnych chwil. Każda kolejna piosenka staje się coraz bardziej porywająca, osiągając kulminację w spektakularnym wykonaniu „Defying Gravity”, które trzeba zobaczyć i usłyszeć, aby uwierzyć.
Wielka produkcja z subtelnym przesłaniem
Choć Wicked to wizualnie i muzycznie imponująca produkcja, to jednak brakuje jej głębszego przesłania. Na ekranie widzimy wiele tematów i subtekstów, jednak żaden z nich nie zostaje rozwinięty w sposób, który mógłby skłonić widza do głębszej refleksji. W efekcie, mimo że film jest skierowany do wszystkich grup wiekowych, największą radość sprawi prawdopodobnie młodszym widzom. Dorośli również znajdą w nim coś dla siebie, ale ostatecznie jest to dość prosta opowieść.
Pomimo pewnych niedociągnięć, Wicked Part One kończy się w odpowiednim momencie, nie pozostawiając uczucia niedosytu. Nawet jeśli nie wiedzielibyśmy, że planowana jest druga część filmu na 2025 rok, spokojnie moglibyśmy połączyć fabułę z wydarzeniami z Czarnoksiężnika z Krainy Oz. Interesujące będzie porównanie drugiej części do pierwszej, zwłaszcza że pierwsza połowa musicalu jest tak niezapomniana, a jej adaptacja w dużej mierze spełnia oczekiwania. Wicked Part One to epicka, pełna rozmachu produkcja, która mimo kilku słabszych momentów zdecydowanie zachwyci szeroką publiczność.
Film Wicked debiutuje w kinach w tym tygodniu.