22 lutego, 2025

Przyszłość „Doctor Who” Może Zależeć od Wyników Oglądalności Nadchodzących Odcinków

Przyszłość "Doctor Who" Może Zależeć od Wyników Oglądalności Nadchodzących Odcinków

Doctor Who, jedno z najdłużej emitowanych seriali science-fiction na świecie, przeżywa obecnie okres transformacji, który może wpłynąć na jego przyszłość. Przeniesienie produkcji na platformę Disney+ w Stanach Zjednoczonych i innych regionach świata, a także jej dostępność na BBC iPlayer w Wielkiej Brytanii i Irlandii, zwiększyły dostępność serialu dla globalnej publiczności. Jednakże, pomimo tej wygody, nie przełożyło się to na rekordowe wyniki oglądalności. Showrunner Russell T Davies, powracający do serii w 2023 roku, nie wydaje się być zbytnio zaniepokojony tym faktem, zwłaszcza że nowy Doktor, grany przez Ncuti Gatwę, cieszy się dużą popularnością wśród młodszej widowni. Niemniej jednak, pytanie o przyszłość serialu pozostaje otwarte, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się drugiego sezonu Gatwy jako Piętnastego Doktora.

Russell T Davies i jego powrót do Doctor Who

W swojej kolumnie w najnowszym wydaniu Doctor Who Magazine, Davies reflektuje nad swoim powrotem do sterów serialu. Po raz pierwszy objął to stanowisko w latach 2005-2010, przyczyniając się do jego odrodzenia po długiej przerwie. Powrót do pracy nad serialem w 2023 roku był dla niego intensywnym doświadczeniem. Jak sam napisał, „pierwsze zamówienie obejmowało trzy odcinki specjalne, dwa sezony Doctor Who oraz pięcioodcinkowy spin-off, co łącznie daje 26 epizodów. Kręcenie ich wydawało się trwać wieczność, a jednocześnie zaledwie 10 sekund.”

Jego słowa mogą brzmieć jak swoiste podsumowanie, a jednocześnie brak wzmianki o dalszych planach na kolejne sezony serialu budzi pewne pytania. Wspomniane w kolumnie „milczenie w studiu, gdy Doctor Who nie jest produkowany” sprawia wrażenie przerwy w twórczych działaniach, a brak zapowiedzi kontynuacji – w tym świątecznego odcinka na rok 2025 – może sugerować, że dalsze losy serialu nie są jeszcze przesądzone.

Spadek oglądalności a budżet produkcji

Podczas gdy Davies unika bezpośredniego komentowania oglądalności, trudno nie zauważyć, że wyniki oglądalności odcinków specjalnych z okazji 60-lecia serialu były solidne, ale nie zbliżyły się do historycznych rekordów. Powrót Davida Tennanta jako Czternastego Doktora w „The Star Beast” przyciągnął uwagę widzów, ale czy to wystarczy, by zapewnić serialowi stabilną przyszłość?

Warto również zauważyć, że współpraca z Disneyem pozwoliła znacząco podnieść jakość produkcji, co oznacza większy budżet. Jednak jeśli oglądalność nie wzrośnie, inwestowanie większych środków w kolejne sezony może być ryzykowne. Serial musi teraz udowodnić, że jest w stanie przyciągnąć i utrzymać szeroką widownię, szczególnie w czasach, gdy konkurencja na rynku streamingowym jest ogromna.

Optymistyczne spojrzenie w przyszłość

Pomimo tych wyzwań, Davies kończy swoją kolumnę słowami pełnymi nadziei: „Doctor Who jest wieczny, a przyszłość jest świetlana!”. Choć trudno na ten moment przewidzieć, co dokładnie oznaczają te słowa, fani serialu mogą trzymać kciuki, że nadchodzący sezon przyniesie satysfakcjonujące wyniki oglądalności oraz nowe, ekscytujące przygody w świecie Doktora.

Premiera drugiego sezonu Ncutiego Gatwy w roli Doktora zaplanowana jest na późniejszy okres tego roku. To właśnie ten sezon może okazać się kluczowy dla dalszych losów serialu – zarówno w kontekście kreatywnym, jak i finansowym. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na premierę i wierzyć, że Doctor Who nadal będzie inspirować i bawić kolejne pokolenia widzów.