22 lutego, 2025

Naukowcy obalają teorię, że trzęsienie ziemi w Iranie w 2024 roku było testem broni nuklearnej

Naukowcy obalają teorię, że trzęsienie ziemi w Iranie w 2024 roku było testem broni nuklearnej

Trzęsienie ziemi w Iranie i dezinformacja nuklearna

Naukowcy rozwiewają wątpliwości dotyczące rzekomego testu jądrowego

5 października 2024 roku Iran został dotknięty trzęsieniem ziemi. Chwilę później w mediach społecznościowych pojawiły się spekulacje sugerujące, że nie było to naturalne zjawisko, lecz tajny test irańskiej broni jądrowej. W atmosferze napięć geopolitycznych fałszywe informacje szybko zyskały popularność, podsycając obawy o możliwe konsekwencje dla regionu i świata.

Jednak badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, opublikowane 3 lutego 2025 roku w czasopiśmie Seismica, jednoznacznie rozwiewają te wątpliwości. Eksperci przeanalizowali dostępne dane sejsmiczne i stwierdzili, że trzęsienie ziemi miało naturalne pochodzenie, a spekulacje o próbie jądrowej były całkowicie bezpodstawne.

Dowody naukowe przeciwko teorii spiskowej

Analiza przeprowadzona przez sejsmologów wykazała, że wstrząs, który miał miejsce około 50 km na południowy zachód od miasta Semnan i 216 km na wschód od Teheranu, był wynikiem ruchu uskoku związanego z kolizją płyt tektonicznych – arabskiej i euroazjatyckiej. Według oficjalnych danych Organizacji Traktatu o Całkowitym Zakazie Prób Jądrowych (CTBTO) magnituda trzęsienia ziemi wynosiła 4,2-4,5. Benjamin Fernando, główny autor badania, podkreślił, że charakterystyka tego wstrząsu była typowa dla naturalnych trzęsień ziemi, a nie eksplozji nuklearnych.

Eksperci zwrócili uwagę, że testy jądrowe mają zupełnie inną sygnaturę sejsmiczną – generują fale o charakterze wybuchowym, podczas gdy w tym przypadku odnotowano typowe dla trzęsień ziemi ruchy związane z naprężeniami skorupy ziemskiej. Dodatkowo CTBTO potwierdziło, że w regionie w latach 2015 i 2018 miały miejsce podobne trzęsienia ziemi, co wskazuje na jego naturalną aktywność sejsmiczną.

Jak powstała dezinformacja?

Pomimo jednoznacznych dowodów naukowych, już 20 minut po wystąpieniu trzęsienia ziemi w mediach społecznościowych pojawił się pierwszy wpis sugerujący, że było ono wynikiem izraelskiego ataku. Kolejne siedem minut wystarczyło, by ktoś wysunął teorię o tajnym teście nuklearnym. W ciągu następnych godzin i dni fałszywe informacje zaczęły zyskiwać na popularności, przyciągając uwagę zarówno zwolenników teorii spiskowych, jak i organizacji szerzących dezinformację.

Naukowcy podkreślają, że niektóre wpisy w mediach społecznościowych wykazywały wysoki poziom wiedzy sejsmologicznej i były powiązane z intensywną interakcją z innymi użytkownikami. Zdaniem ekspertów może to sugerować udział osób celowo dezinformujących opinię publiczną w celu zaostrzenia napięć międzynarodowych.

Międzynarodowe media i wpływ fałszywych informacji

Fałszywe informacje szybko przedostały się do międzynarodowych mediów. Według analizy badaczy, media anglojęzyczne – m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Izraelu, Indiach, Pakistanie i Zimbabwe – szeroko spekulowały na temat ewentualnego testu nuklearnego, nie zadając sobie trudu, by zweryfikować te tezy u niezależnych ekspertów.

Badanie wykazało, że media perskojęzyczne o wiele bardziej rzetelnie podeszły do tematu, opierając swoje doniesienia na opiniach lokalnych specjalistów. To pokazuje, jak duży wpływ na kształtowanie opinii publicznej mają światowe media i jak łatwo mogą one, często nieświadomie, przyczyniać się do rozpowszechniania fałszywych narracji.

Jak zapobiec podobnym dezinformacjom w przyszłości?

Naukowcy podkreślają, że dezinformacja związana z wydarzeniami geofizycznymi może mieć poważne konsekwencje polityczne i społeczne. Dowodzi tego ten przypadek – szeroko rozpowszechniona teoria o rzekomym teście nuklearnym Iranu mogła doprowadzić do eskalacji napięć w regionie Bliskiego Wschodu.

Eksperci z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa przedstawili kilka propozycji, które mogłyby pomóc w walce z fałszywymi informacjami w przyszłości. Jednym z kluczowych rozwiązań mogłoby być szybkie publikowanie szczegółowych raportów naukowych przez instytucje badawcze i organizacje monitorujące aktywność sejsmiczną. Dzięki temu rzetelne informacje miałyby szansę dotrzeć do opinii publicznej, zanim dezinformacja zdążyłaby się rozprzestrzenić.

Dodatkowo, współpraca między platformami społecznościowymi a ekspertami naukowymi mogłaby pomóc w ograniczeniu wpływu fałszywych narracji. Na przykład organizacje takie jak Amerykańska Służba Geologiczna (USGS) mogłyby publikować oficjalne komunikaty, które byłyby promowane przez media społecznościowe jako zweryfikowane źródła informacji.

Wnioski

Przypadek irańskiego trzęsienia ziemi pokazuje, jak łatwo naukowe dane mogą zostać zmanipulowane i wykorzystane do celów politycznych. W erze szybkiej informacji i wszechobecnych mediów społecznościowych konieczne jest zwiększenie świadomości na temat dezinformacji oraz promowanie rzetelnych, naukowych źródeł informacji.

W obliczu narastających napięć geopolitycznych fałszywe informacje mogą mieć katastrofalne skutki. Dlatego tak ważne jest, by społeczność naukowa, media i użytkownicy internetu działali wspólnie na rzecz rzetelnej i sprawdzonej informacji.