Filmy i seriale science fiction, które w zaskakująco trafny sposób ukazują sztuczną inteligencję
Sztuczna inteligencja (AI) to zjawisko, które już dziś wpływa na nasze życie, ale wciąż pozostawia nas z wieloma pytaniami dotyczącymi jej przyszłości. Przez lata Hollywood próbował przewidzieć, jak AI zmieni nasz świat, często tworząc wizje pełne zarówno nadziei, jak i obaw. Ale jak bliskie rzeczywistości są te filmowe interpretacje? Czy sztuczna inteligencja w popkulturze ma coś wspólnego z rzeczywistymi postępami technologicznymi?
Jedną z osób, które badają to zagadnienie, jest Beth Singler, wykładowczyni na Uniwersytecie w Zurychu, specjalizująca się w dziedzinie religii cyfrowych. Równocześnie od lat fascynuje ją science fiction, a swoje zainteresowanie kieruje w stronę tego, jak społeczeństwo wyobraża sobie technologię, w tym AI. Singler analizuje, jak popkultura kształtuje nasze postrzeganie przyszłych technologii oraz jak te wizje wpływają na nasze lęki i oczekiwania.
AI w kinie – co było trafne, a co nie?
Zacznijmy od 1986 roku i filmu „Krótkie spięcie” (oryg. Short Circuit), który opowiada o zbuntowanym wojskowym robocie o nazwie Numer 5. Zaskakujące jest to, że film, mimo swojej lekkiej fabuły, w pewnym sensie trafnie przewidział pewne aspekty rozwoju sztucznej inteligencji. Postać robota wielokrotnie powtarzała słowa „Wejście, wejście, WEJŚCIE!”, co można interpretować jako aluzję do faktu, że nowoczesne modele językowe potrzebują ogromnych ilości danych, aby działać efektywnie. Choć film jest komedią, ten element dobrze oddaje rzeczywistość – AI faktycznie musi przetwarzać olbrzymie ilości informacji, aby móc uczyć się i funkcjonować.
Innym ciekawym przykładem jest film „Ex Machina” – dramat science fiction, który często jest chwalony za swoje głębokie podejście do tematów związanych z AI i ludzką tożsamością. Singler zauważa jednak, że film dotyka tematu związanego z płciowością AI, co stanowi częsty motyw w Hollywood. Wiele filmów przedstawia sztuczną inteligencję jako kobiety, co prowadzi do interesujących pytań o to, jak społeczeństwo wyobraża sobie relacje między człowiekiem a technologią. Czy technologia, którą tworzymy, ma odzwierciedlać nasze wyobrażenia na temat płci i ról społecznych? Ta kwestia pozostaje otwarta, a sposób, w jaki AI jest przedstawiane w kinie, z pewnością kształtuje nasze postrzeganie tej technologii.
„Terminator” i strach przed technologią
Niewiele filmów miało tak ogromny wpływ na postrzeganie AI jak „Terminator”. Ten kultowy obraz z lat 80. odwołuje się do lęków związanych z zimną wojną i militarystycznymi technologiami. W czasach, gdy świat balansował na krawędzi nuklearnego konfliktu, wizja maszyn przejmujących kontrolę nad ludzkością była szczególnie przejmująca. „Terminator” doskonale oddaje te obawy, pokazując, że sztuczna inteligencja może być wykorzystywana w celach wojskowych, co budziło niepokój wśród widzów. Choć dzisiaj zmieniły się geopolityczne realia, temat automatyzacji wojen – na przykład za pomocą dronów czy robotów bojowych – jest nadal aktualny. Coraz większą rolę w kształtowaniu przyszłości AI odgrywają także prywatne firmy, co stanowi nowy wymiar tego problemu.
Rola kultury w kształtowaniu przyszłości AI
Beth Singler podkreśla, że przedstawienia sztucznej inteligencji w kulturze popularnej mają wpływ na to, jak postrzegamy tę technologię w rzeczywistości. Filmy i seriale, które oglądamy, mogą kształtować nasze oczekiwania, ale także nasze obawy. Z jednej strony mogą one wzbudzać nadzieję na to, że AI będzie narzędziem służącym ludzkości, z drugiej mogą podsycać lęki przed jej potencjalnie destrukcyjnym wpływem.
Przyszłość AI jest niewiadomą, ale jedno jest pewne – wyobrażenia, jakie tworzymy na temat tej technologii, będą miały znaczenie dla sposobu, w jaki rozwijamy ją w rzeczywistości. Czy będziemy widzieć w sztucznej inteligencji partnera, który może pomóc rozwiązywać najważniejsze problemy ludzkości? A może nadal będziemy obawiać się scenariuszy rodem z filmów takich jak „Terminator”? Tylko czas pokaże.