Ekstremalne upały mogą znacząco ograniczyć zdolność oceanów do pochłaniania dwutlenku węgla
<p class="ArticleImageCaptionTitle”>W ubiegłym roku powierzchnia oceanów była znacznie cieplejsza niż zwykle, co pokazuje zdjęcie z lipca 2023 roku.
<p class="ArticleImageCaptionCredit”>Źródło: Copernicus Climate Change Service/ECMWF
W 2023 roku oceany mogły pochłonąć znacznie mniej dwutlenku węgla z atmosfery, niż przewidywano, co jest głównie wynikiem wysokich temperatur powierzchni wód. Jeśli zmiany klimatu nadal będą osłabiać naturalne pochłaniacze węgla, zarówno na lądzie, jak i w oceanach, osiągnięcie globalnych celów klimatycznych stanie się jeszcze trudniejsze.
Obecnie oceany pochłaniają około jednej czwartej emisji CO2 emitowanego co roku do atmosfery. Jednak wzrastające temperatury mogą osłabiać ten naturalny mechanizm pochłaniania węgla. Obserwacje z 2023 roku – który był oficjalnie najcieplejszym rokiem w historii – wskazują, że ten proces może zachodzić szybciej, niż dotychczas przypuszczano.
Wpływ rosnących temperatur na pochłaniacze węgla
Oceany i powierzchnia lądów odgrywają kluczową rolę w redukcji ilości dwutlenku węgla w atmosferze. Jednak według naukowców, wraz z ociepleniem klimatu wydajność tych naturalnych pochłaniaczy będzie malała. Oznacza to, że większa część CO2 z paliw kopalnych pozostanie w atmosferze, co dodatkowo przyspieszy globalne ocieplenie.
Modelowanie przeprowadzone przez badaczy z ETH Zürich pod kierownictwem Jensa Müllera skupiło się na przepływach CO2 między oceanem a atmosferą w 2023 roku, z pominięciem regionów polarnych. Dane opierały się na bezpośrednich pomiarach w różnych regionach oceanicznych oraz na obserwacjach dotyczących temperatury powierzchni wody, prędkości wiatru i aktywności planktonów. Analiza wykazała, że oceaniczny pochłaniacz węgla był słabszy o około 10% w porównaniu z oczekiwaniami, które uwzględniały występowanie zjawiska El Niño.
Słabnący wpływ El Niño
Tradycyjnie ocieplenie wynikające z El Niño w tropikalnym Pacyfiku wspierało pochłanianie dwutlenku węgla przez ograniczenie mieszania się wód głębinowych bogatych w CO2 z powierzchnią oceanu. Tymczasem w 2023 roku efekt ten został osłabiony przez wzrost emisji CO2 z Atlantyku i Pacyfiku poza strefą tropikalną. Rekordowe temperatury powierzchni wód w tych obszarach zmniejszyły zdolność oceanu do pochłaniania dwutlenku węgla.
„Dwutlenek węgla dosłownie ucieka z wody – przestaje się w niej rozpuszczać i ulatnia się do atmosfery,” tłumaczy Scott Denning z Uniwersytetu Stanowego Kolorado, który nie brał udziału w badaniu.
Kryzys pochłaniaczy węgla
Słabnąca zdolność pochłaniania dwutlenku węgla przez oceany oraz lądy stanowi poważne wyzwanie dla ograniczenia emisji na tyle, by osiągnąć cele klimatyczne. W 2023 roku, oprócz osłabienia oceanicznego pochłaniacza węgla, niemal całkowicie załamał się lądowy pochłaniacz CO2 z powodu suszy i pożarów. Niemniej naukowcy pozostają ostrożni w ocenie, czy obserwowane zmiany zapowiadają długoterminowy trend.
„Nie możemy wyciągać zbyt daleko idących wniosków na podstawie jednego roku,” mówi Corinne Le Quéré z Uniwersytetu Wschodniej Anglii, wskazując na złożoność czynników wpływających na funkcjonowanie pochłaniaczy węgla. „Na tym etapie nie możemy stwierdzić, że modele prognozujące wpływ klimatu na oceany zaniżają rzeczywiste skutki.”
Co przyniesie przyszłość?
Kolejny rok, 2024, budzi obawy naukowców z powodu utrzymujących się wysokich temperatur powierzchni wód oceanicznych. Dodatkowo, zjawisko La Niña, które sprzyja wynoszeniu wód głębinowych bogatych w CO2 na powierzchnię, może jeszcze bardziej osłabić oceaniczne pochłanianie węgla. Richard Feely z NOAA podkreśla, że sytuacja wymaga dalszej obserwacji, aby lepiej zrozumieć dynamikę zmian pochłaniaczy węgla w zmieniającym się klimacie.