„Zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że Donald Trump mógł użyć sobowtóra podczas startu SpaceX”

"Zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że Donald Trump mógł użyć sobowtóra podczas startu SpaceX"

Teorie spiskowe o sobowtórach: Trump, Musk i SpaceX pod lupą internetu

W ostatnich latach teorie spiskowe zyskały na popularności, szczególnie te dotyczące polityków i celebrytów. Po prezydenturze Joe Bidena, podczas której niektórzy twierdzili, że był zastępowany przez klona lub sobowtóra, podobne zarzuty pojawiły się wobec Donalda Trumpa. Tym razem internetowi detektywi oskarżyli byłego i obecnego prezydenta USA o wysłanie sobowtóra na jedno z najważniejszych wydarzeń technologicznych – start rakiety SpaceX w Teksasie, w towarzystwie Elona Muska.

Sobowtór Trumpa na starcie SpaceX?

Cała sytuacja rozpoczęła się od tweeta użytkownika platformy X (dawniej Twitter), znanego jako HustleBitch, który opublikował zdjęcie Trumpa z wydarzenia, sugerując, że to wcale nie był on, lecz jego sobowtór. „Czy to wygląda na klona?” – zapytał prowokacyjnie, dodając zdjęcie z wydarzenia. Tweet szybko zdobył popularność, osiągając ponad 3,7 miliona wyświetleń oraz wywołując zażarte dyskusje w komentarzach.

Nie brakowało głosów, które analizowały wygląd Trumpa na zdjęciach. „Jego szyja i twarz wyglądają na znacznie smuklejsze. Kolor skóry też się różni” – zauważył jeden z użytkowników. Jednak takie obserwacje nie są wyjątkowe w przypadku Trumpa, który od lat stosuje makijaż nadający mu charakterystyczny, często pomarańczowy odcień skóry.

Krassenstein i pytanie do Muska

Sprawa nabrała jeszcze większego rozgłosu, gdy Ed Krassenstein, popularny influencer i krytyk Trumpa, zwrócił się bezpośrednio do Elona Muska z pytaniem, czy to rzeczywiście prezydent uczestniczył w wydarzeniu. Musk, znany z częstego angażowania się w podobne dyskusje na platformie X, tym razem nie odpowiedział.

Dyskusje w sieci przybrały na sile, a użytkownicy analizowali wideo i zdjęcia z wydarzenia, próbując znaleźć dowody na to, że Trump został zastąpiony przez sobowtóra. „Niektóre ujęcia wyglądają jak sobowtór, ale inne nie. Sam nie wiem, co o tym myśleć” – napisał jeden z użytkowników pod pseudonimem World Watch.

Teorie spiskowe a rzeczywistość

Oczywiście, brak jest jakichkolwiek dowodów na to, że Donald Trump użył sobowtóra podczas wizyty w Teksasie. W rzeczywistości teorie spiskowe tego rodzaju nie są niczym nowym. W przeszłości zwolennicy teorii QAnon twierdzili, że politycy tacy jak Hillary Clinton czy Joe Biden zostali zastąpieni przez klony, a ich „prawdziwe” wersje miały zostać rzekomo wysłane do Guantanamo Bay za bliżej nieokreślone przestępstwa.

Co ciekawe, w pierwszej kadencji Trumpa podobne teorie dotyczyły jego żony, Melanii Trump. Internauci twierdzili wtedy, że pierwsza dama była zastępowana przez sobowtóra podczas niektórych publicznych wystąpień. Argumenty? Różnice w wyglądzie, mimice czy zachowaniu Melanii, która wielokrotnie unikała gestów czułości ze strony męża, co dodatkowo podsycało teorie.

Dlaczego ludzie wierzą w sobowtóry?

Fenomen teorii o sobowtórach wynika z obsesji współczesnej kultury na punkcie celebrytów i polityków. Każda, nawet najmniejsza zmiana w ich wyglądzie, jest skrupulatnie analizowana i komentowana w mediach społecznościowych. Technologia umożliwia dostęp do zdjęć i nagrań z różnych kątów, co otwiera drzwi do nadinterpretacji. Wiele osób doszukuje się spisków tam, gdzie ich nie ma, co często prowadzi do absurdalnych wniosków.

Przykładem tej obsesji może być przypadek Catherine, księżnej Walii, która wiosną 2024 roku również była obiektem podobnych podejrzeń. Po dłuższej nieobecności publicznej pojawiły się plotki, że została zastąpiona przez sobowtóra. Teorie te zostały obalone, gdy okazało się, że księżna poddała się operacji po diagnozie raka.

Prawdziwe zagrożenia a internetowe teorie

Choć teorie spiskowe mogą wydawać się nieszkodliwą rozrywką, odwracają one uwagę od rzeczywistych problemów. Druga kadencja Trumpa, jak wynika z jego zapowiedzi, ma przynieść radykalne zmiany, takie jak masowe deportacje czy cofnięcie wielu postępów społecznych ostatnich dekad. To są realne zagrożenia, które będą miały wpływ na życie milionów ludzi. Skupianie się na teoriach o sobowtórach czy klonach jest tylko rozpraszaniem uwagi od prawdziwych wyzwań.

Zamiast angażować się w spory o to, czy ktoś został zastąpiony przez sobowtóra, warto skupić się na działaniach polityków i ich wpływie na społeczeństwo. Prawdziwe zagrożenia nie kryją się w cieniach spiskowych teorii, lecz w decyzjach podejmowanych na najwyższych szczeblach władzy.