„Reżyser Jak wytresować smoka wyjaśnia, dlaczego powstaje aktorska wersja filmu”
Wczoraj Universal Pictures zaprezentowało pierwszy oficjalny teaser filmu aktorskiego „Jak Wytresować Smoka”. Choć zwiastun poruszył wiele znajomych nut i odniesień, które fani oryginału mogli docenić, reakcje w sieci były mieszane. Wiele osób wyraziło sceptycyzm wobec koncepcji aktorskiej wersji uwielbianej animacji. Po upływie 24 godzin od premiery zwiastuna, Dean DeBlois, reżyser zarówno oryginalnej trylogii animowanej, jak i nadchodzącej adaptacji, postanowił zabrać głos i wytłumaczyć, dlaczego warto dać szansę temu projektowi.
Powrót do ukochanego świata
W specjalnym materiale zakulisowym na YouTube, Dean DeBlois, ubrany w przyjemnie wyglądający sweter, wprost wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na stworzenie aktorskiej wersji „Jak Wytresować Smoka”.
„Zdecydowałem się powrócić do ‘Jak Wytresować Smoka’, bo to była niesamowita okazja – nie tylko, by wyreżyserować film aktorski, ale też ponownie zanurzyć się w świecie, za którym naprawdę tęskniłem” – powiedział reżyser.
DeBlois, trzykrotny nominowany do Oscara oraz laureat Złotego Globu, wyraził głębokie przywiązanie do tej serii, podkreślając, jak ważne dla niego jest łączenie emocjonalnych przesłań z widowiskowymi przygodami.
„Mam nadzieję, że ci, którzy widzieli i pokochali filmy animowane, będą chcieli zobaczyć, co stworzyliśmy. Bo wszystko to, co robimy, pochodzi z miłości i szacunku. To wielka przygoda i każdego dnia budzę się wdzięczny, że mogę w niej uczestniczyć” – dodał.
Nowi aktorzy w roli Hiccup’a i Astrid
Jednym z kluczowych momentów w przygotowaniach do aktorskiej adaptacji było obsadzenie głównych ról – Hiccup’a i Astrid. Dean DeBlois z entuzjazmem opowiadał o castingach Masona Thamesa i Nico Parker, którzy wcielą się w te postacie.
„Mason i Nico wnieśli do tych ról energię i ducha, który sprawił, że poczułem, że nikt inny nie mógłby ich lepiej zagrać” – wyznał reżyser.
Mimo że wybór obsady spotkał się z dużym uznaniem ze strony twórców, nie obyło się bez kontrowersji. Nico Parker, młoda aktorka o czarnoskórym pochodzeniu, stała się celem rasistowskich ataków w mediach społecznościowych. Krytyka ta podkreśla smutną stronę współczesnego internetu, gdzie nawet film fantasy o latających smokach może stać się pretekstem do nieuzasadnionych uprzedzeń.
Dziedzictwo animacji i nowe wyzwania
Pierwszy film „Jak Wytresować Smoka”, oparty na bestsellerowej książce autorstwa Cressidy Cowell, miał swoją premierę w 2010 roku. Opowiadał historię wikina Hiccup’a, który zamiast walczyć ze smokami, zaprzyjaźnił się z jednym z nich – Bezzębnym. Ta niezwykła relacja zmieniła nie tylko jego życie, ale także podejście całej wioski do tych mitycznych stworzeń. Seria zdobyła ogromną popularność, doczekała się dwóch sequeli, pięciu krótkometrażówek oraz dwóch seriali telewizyjnych.
Przeniesienie tej magicznej opowieści na ekran w formie aktorskiej niesie za sobą ogromne wyzwanie. Oryginał ustanowił wysoki poziom zarówno pod względem emocji, jak i jakości wizualnej. Fani z niecierpliwością czekają, czy nowa wersja zdoła sprostać tym oczekiwaniom, czy może stanie się jedynie kolejnym przykładem hollywoodzkiej fascynacji remake’ami.
Premiera w kinach
Film aktorski „Jak Wytresować Smoka” pojawi się na ekranach kin 13 czerwca 2025 roku. Czy uda mu się zdobyć serca zarówno nowych widzów, jak i wiernych fanów oryginału? Odpowiedź na to pytanie przyniosą kolejne miesiące kampanii promocyjnej oraz ostateczna premiera.
Czas pokaże, czy nowe spojrzenie na tę ukochaną historię stanie się filmowym hitem, czy też pozostanie w cieniu swojego animowanego poprzednika. Jedno jest pewne – świat Bezzębnego i Hiccup’a wciąż ma niezwykły potencjał, by inspirować kolejne pokolenia widzów.