Rekordowe Wiatry i Niezwykłe Zniszczenia: Dlaczego Huragany z 2024 Roku Przeszły do Historii

Rekordowe Wiatry i Niezwykłe Zniszczenia: Dlaczego Huragany z 2024 Roku Przeszły do Historii

Oficjalne zakończenie sezonu huraganów 2024 – rekordy, straty i wyjątkowe zjawiska

Sezon huraganowy 2024 dobiegł końca 30 listopada, kończąc sześć miesięcy wyjątkowo intensywnych zjawisk atmosferycznych na Oceanie Atlantyckim. Był to okres, który wyróżniał się nie tylko rekordową aktywnością, ale także ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Superciepłe wody oceaniczne, sprzyjające formowaniu się huraganów, powodzie sięgające aż Appalachów oraz tornada w Everglades to tylko niektóre z charakterystycznych cech tego sezonu.

Rosnące oczekiwania wobec nowych standardów klasyfikacji huraganów

Już na początku roku niektórzy naukowcy sugerowali, że skala Saffira-Simpsona, używana obecnie do klasyfikacji siły huraganów, może wymagać aktualizacji. Argumenty te nabrały mocy wraz z pojawieniem się huraganów o niespotykanej dotąd intensywności. Przykładem jest huragan osiągający prędkości wiatru rzędu 290 km/h, który postawił pytanie o to, czy istniejące metody oceny są wystarczające, by uchwycić prawdziwą skalę zjawisk.

Prognozy na 2024 rok – przewidywania kontra rzeczywistość

W przeciwieństwie do sezonu 2023, który zakończył się czwartym największym wynikiem liczby nazwanych burz w historii (20), rok 2024 zapowiadał się jeszcze bardziej burzliwie. Narodowa Służba Oceaniczna i Atmosferyczna (NOAA) prognozowała od 17 do 25 nazwanych burz, podczas gdy eksperci z Colorado State University przewidywali 23 takie zjawiska. Dla porównania, średnia z lat 1991-2020 wynosiła 14,4 nazwanych burz, z czego 7,2 to huragany, a 3,2 to tzw. wielkie huragany.

Ostatecznie, sezon 2024 przyniósł 18 nazwanych burz, w tym 11 huraganów i 5 wielkich huraganów. Choć liczby te były nieco niższe od prognoz, to intensywność i skutki tych zjawisk były znacznie bardziej dramatyczne niż w poprzednich latach.

Najwcześniejszy huragan kategorii 5 w historii – Beryl

Huragan Beryl, drugi nazwany sztorm tego sezonu, przeszedł do historii jako najwcześniejszy huragan kategorii 5, jaki kiedykolwiek zarejestrowano. Już 2 lipca, zaledwie trzy dni po rozpoczęciu sezonu, Beryl osiągnął prędkość wiatru przekraczającą 252 km/h. Dla porównania, wcześniej rekord należał do huraganu Emily z 2005 roku.

Pomimo że Beryl osłabł do kategorii 1 przed dotarciem do Teksasu, skutki jego przejścia były katastrofalne. Ulewne deszcze wywołały powodzie w Teksasie i Luizjanie, a skala zniszczeń przypomniała, jak nieprzewidywalne mogą być te zjawiska.

Helene – śmiertelna siła i zjawiska atmosferyczne na niespotykaną skalę

Jednym z najbardziej niszczycielskich huraganów sezonu był Helene, który we wrześniu dotarł do Florydy jako huragan kategorii 4. Z prędkością wiatru przekraczającą 225 km/h, Helene przemieszczał się na północ, powodując ogromne szkody od Florydy po Tennessee. W jego wyniku doszło do powodzi, trąb powietrznych oraz zniszczeń w miastach i wsiach.

Dane NOAA pokazują, że wpływ Helene był odczuwalny nawet w górnych warstwach atmosfery, gdzie wywołał fale grawitacyjne, niezwykle rzadkie zjawisko w kontekście huraganów. Szacuje się, że Helene była najtragiczniejszym huraganem w kontynentalnych Stanach Zjednoczonych od czasów huraganu Katrina, powodując ponad 150 ofiar śmiertelnych, głównie w Karolinach.

Milton – błyskawiczna intensyfikacja i rekordy zniszczeń

W październiku huragan Milton zaszokował meteorologów, intensyfikując się z kategorii 1 do kategorii 5 w ciągu zaledwie siedmiu godzin. Był to wynik niezwykle wysokich temperatur powierzchni oceanu, które miejscami przekraczały 29°C. Oprócz huraganowych wiatrów, Milton przyniósł trąby powietrzne, które powstawały jeszcze przed jego dotarciem na ląd.

Zniszczenia Miltona obejmowały m.in. zawalenie się dźwigu w centrum St. Petersburga, uszkodzenie dachu stadionu Tropicana Field w Tampie oraz pozbawienie prądu ponad 3,4 miliona mieszkańców Florydy. Ogromne ilości opadów w ciągu jednej doby spowodowały lokalne powodzie, a nowoczesne satelity NOAA uchwyciły intensywność burzowych wyładowań związanych z huraganem.

Kosztowny bilans sezonu

Według szacunków, całkowite straty spowodowane przez sezon huraganowy 2024 mogą przekroczyć 2 biliony złotych. Najbardziej kosztownym huraganem była Helene, której zniszczenia oszacowano na od 1 biliona do 1,1 biliona złotych. Choć liczba nazwanych burz była niższa niż w 2023 roku, to skala zniszczeń i intensywność poszczególnych zjawisk sprawiły, że sezon 2024 pozostanie w pamięci jako jeden z najgorszych w historii.

Co dalej?

Nowy sezon huraganowy rozpocznie się dopiero pod koniec czerwca 2025 roku. Warto jednak śledzić prognozy, które pojawią się na początku przyszłego roku, aby przygotować się na to, co może przynieść przyszłość. Wobec coraz cieplejszych oceanów i zmieniającego się klimatu, kolejne sezony mogą okazać się równie, jeśli nie bardziej nieprzewidywalne.