Nie do wiary, że tak zakończyła się historia Supermana i Lois
Koniec uniwersum CW-DC: Ostatni rozdział superbohaterskiej telewizji
Uniwersum CW-DC, przez wiele lat jedno z najważniejszych fundamentów współczesnych adaptacji komiksowych, dobiegło końca. Po niemal półtorej dekady produkcji, które kształtowały krajobraz telewizyjnej rozrywki, zakończyło się wraz z finałem serialu Superman i Lois. Choć technicznie ten tytuł nie należał do głównego nurtu Arrowverse, był symbolicznym zwieńczeniem epoki, która udowodniła, że historie o superbohaterach mogą odnosić sukcesy nie tylko na wielkich ekranach, ale także na budżetach telewizyjnych.
Historia uniwersum CW-DC
Początki tej epoki sięgają premiery Arrow w 2012 roku, który szybko zyskał popularność i zapoczątkował cały szereg spin-offów i kontynuacji. Seriale, takie jak Flash, Legends of Tomorrow czy Supergirl, zyskały liczną rzeszę fanów na całym świecie. W latach świetności historia tych produkcji łączyła się w skomplikowaną, ale satysfakcjonującą sieć powiązań, tworząc coś, co widzowie nazywali Arrowverse. W ten sposób CW i DC Comics stworzyły telewizyjny odpowiednik Marvel Cinematic Universe (MCU). W przeciwieństwie do MCU, uniwersum CW-DC skupiło się jednak na telewizji, co pozwoliło na głębsze rozwinięcie postaci i ich relacji.
Finał Superman i Lois – między sentymentem a absurdem
Finałowy odcinek Superman i Lois, zatytułowany „It Went By So Fast”, był połączeniem epickiej walki z emocjonalnym pożegnaniem. Główna fabuła koncentrowała się na starciu Clarka Kenta z jego największymi wrogami – Lexem Luthorem i Doomsdayem. Co ciekawe, Doomsday już wcześniej w sezonie zabił Supermana, ale jak to w komiksach bywa, bohater powrócił do życia w dość nietypowy sposób. W jego przypadku kluczowym elementem była transplantacja serca od teścia, Sama Lane’a, co uczyniło Clarka bardziej ludzkim, dosłownie i metaforycznie.
Po zakończeniu walki, odcinek skupił się na nostalgicznym epilogu, w którym Superman i Lois postanawiają przejść na emeryturę, a ich synowie dorastają. Jednak życie Clarka zmienia się dramatycznie – Lois umiera z powodu nawrotu raka, a Superman zostaje sam z psem o imieniu Krypto. W końcu, podczas spaceru z pupilem, Clark doznaje zawału serca i umiera. Następnie pojawia się jako duch swojej młodszej wersji w nieokreślonym niebie, które przypomina farmę Kentów w blasku świetlistej poświaty.
Symboliczne pożegnanie
Kulminacją odcinka był moment, w którym duch Clarka spotyka młodsze wersje swoich synów, wnuki, a nawet Lexa Luthora, z którym w zaświatach godzi się po latach konfliktu. Wyjątkowo emocjonalny zwrot fabularny ukazuje także Lois, która w niebie ponownie zyskuje młody wygląd i swoją kultową czerwoną suknię. Para odnajduje się na nowo, co zamyka historię w sposób zarówno sentymentalny, jak i nieco absurdalny.
Choć zakończenie, w którym bohaterowie odnajdują spokój w zaświatach, może wydawać się dziwne, jest to nawiązanie do sposobu, w jaki zakończył się również serial Arrow. Oliver Queen, pierwszy bohater Arrowverse, również znalazł wieczny spokój w idyllicznej wizji życia po śmierci. Ta powtarzająca się metafora w uniwersum CW-DC może być odbierana jako hołd dla postaci, które przez lata inspirowały widzów.
Dziedzictwo uniwersum CW-DC
Zakończenie Superman i Lois to nie tylko koniec jednego serialu, ale także epilog całej epoki. Uniwersum CW-DC pokazało, że można opowiadać wieloletnie historie o superbohaterach na ekranach telewizorów, łącząc akcję, dramat i humor. Choć era Arrowverse oficjalnie dobiegła końca, jej wpływ na popkulturę pozostaje niezaprzeczalny. Dla wielu widzów te seriale były czymś więcej niż tylko rozrywką – stały się ważną częścią ich życia.
Teraz pozostaje pytanie: jaka będzie przyszłość adaptacji komiksowych na małym ekranie? Czy pojawi się kolejne uniwersum, które zdobędzie serca fanów na całym świecie, czy też telewizja odda pole kinu i platformom streamingowym? Jedno jest pewne – uniwersum CW-DC pozostawiło swoje piętno, a jego dziedzictwo będzie wspominane przez lata.