Marissa Bode z „Wicked” odpowiada na krytykę dotyczącą przedstawienia Nessarose
W miarę jak popularność filmu Wicked rośnie, pojawia się nowa fala fanów, co zwykle oznacza ekscytację i pozytywne emocje, ale może również przyciągać nieprzyjemne sytuacje. Społeczność wielbicieli tego musicalu intensywnie kibicuje głównym bohaterkom – Elphabie (Cynthia Erivo) i Glindzie (Ariana Grande), przy okazji żartując z ich wzajemnych konfliktów. Jednak, jak to często bywa w przypadku adaptacji kultowych dzieł, nie wszystko kończy się wyłącznie na fikcji.
Postać Nessarose i jej kluczowa rola w fabule
Jednym z ciekawszych wątków w Wicked jest postać Nessarose, granej przez Marissę Bode – siostry Elphaby, która w przyszłości stanie się Złą Czarownicą Wschodu. Jej historia, naznaczona dramatyzmem i konfliktem, odgrywa ważną rolę w losach czarownic. To właśnie jej błyszczące buty stają się centralnym motywem konfliktu, który zbliża nas do wydarzeń znanych z Czarnoksiężnika z Krainy Oz autorstwa L. Franka Bauma. W drugiej części filmu, której premiera zaplanowana jest na listopad 2025 roku, ma pojawić się mała dziewczynka imieniem Dorota Gale, co jeszcze bardziej zwiąże ekranizację z oryginalnym materiałem literackim.
Marissa Bode, która swoją rolą nadaje Nessarose wyjątkowej głębi, spotkała się jednak z krytyką, która wykracza daleko poza granice fikcji. Niestety, niektóre komentarze w internecie nie są skierowane przeciwko postaci, ale osobiście ranią aktorkę, szczególnie w kontekście jej niepełnosprawności.
Granica między fikcją a rzeczywistością
Bode, podobnie jak grana przez nią bohaterka, jest użytkowniczką wózka inwalidzkiego i otwarcie wypowiedziała się na temat nieprzyjemnych doświadczeń, jakie spotkały ją w sieci. W swoim nagraniu na TikToku, cytowanym przez portal Deadline, aktorka wyjaśniła, że w porządku jest nie lubić fikcyjnej postaci, jaką jest Nessarose. „Nessa jest postacią złożoną, i to właśnie piękno sztuki – interpretacje mogą być różne. Nie każdemu musi się podobać. Ale to, co jest nie do zaakceptowania, to agresywne ataki na podstawie jej niepełnosprawności” – powiedziała Bode.
Aktorka wyraziła swoje zaniepokojenie faktem, że krytyka wymierzona w Nessarose często zahacza o tematy dyskryminacyjne i obraźliwe. „Niepełnosprawność nie jest fikcją” – podkreśliła. „Ataki w stylu 'należy jej się jej niepełnosprawność’ czy 'powinna zostać wypchnięta z wózka’ są nie tylko niesmaczne, ale również bolesne dla mnie i innych osób zmagających się z podobnymi wyzwaniami w realnym życiu.”
Potrzeba szacunku w dyskusjach online
Bode podkreśliła również, że takie komentarze nie istnieją w próżni – są efektem systemowych uprzedzeń, z którymi osoby z niepełnosprawnościami muszą się mierzyć na co dzień. „To nie jest tylko kwestia ignorowania negatywnych komentarzy w internecie. Takie słowa mają wpływ na rzeczywiste życie, kształtując sposób, w jaki społeczeństwo postrzega osoby na wózkach inwalidzkich” – stwierdziła aktorka.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na istotne przesłanie płynące z wypowiedzi Bode. Choć Wicked to fikcja, jej bohaterowie – z ich emocjami, wyborami i niepełnosprawnościami – są czymś więcej niż tylko zmyślonymi postaciami. Przypominają nam, że sztuka ma moc otwierania dyskusji na trudne tematy, ale wymaga od nas również odpowiedzialności w sposobie, w jaki prowadzimy te rozmowy – zarówno offline, jak i online.
Kiedy zobaczymy dalszą część historii?
Obecnie Wicked można oglądać w kinach, a fani musicalu z niecierpliwością czekają na premierę drugiej części, która ma trafić na ekrany kin w listopadzie 2025 roku. Historia Nessarose i jej błyszczących butów z pewnością jeszcze niejednokrotnie stanie się tematem rozmów, zarówno w kontekście fabuły filmu, jak i głębszych przesłań, które niesie.
Na zakończenie warto podkreślić, że świat fikcji to przestrzeń do wyrażania różnorodnych opinii, ale nigdy nie powinien być miejscem, w którym brakuje szacunku dla prawdziwych ludzi i ich doświadczeń.