Interpol informuje, że ludzie nie zgłaszają oszustw internetowych z obawy przed poniżającym nazywaniem ich „świniami”
Termin „pig butchering” (dosłownie „ubój świń”) w ostatnich latach zyskał popularność jako określenie oszustw internetowych, które potrafią pozbawić ludzi oszczędności całego życia. Niemniej jednak, jak zauważa Interpol, nazwa ta skutecznie odstrasza ofiary od zgłaszania przestępstw. Nikt bowiem nie chce być nazywany „świnią”, co dodatkowo obciąża psychicznie osoby już i tak znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej.
Dlaczego „pig butchering” to problematyczne określenie?
Interpol apeluje do rządów i organizacji, by zaprzestały używania tej nazwy jako ogólnego określenia dla oszustw internetowych. Problem tkwi w tym, że fraza ta, choć chwytliwa, przesuwa winę na ofiary zamiast na oszustów. Określenie to pochodzi z języka samych przestępców, którzy w ten sposób opisują swoje działania, co jeszcze bardziej podkreśla ich cynizm i manipulację.
W zamian Interpol proponuje stosowanie bardziej precyzyjnych terminów, które koncentrują się na działaniach oszustów, a nie na ofiarach. Przykłady takich określeń to „oszustwa inwestycyjne” lub „romansowe uwodzenie” („romance baiting”), które dokładniej opisują rodzaj dokonywanych przestępstw, jednocześnie zdejmując piętno z poszkodowanych.
Znaczenie języka w przeciwdziałaniu przestępczości
Chociaż zmiana wydaje się niewielka, może ona przynieść realne korzyści. Język odgrywa kluczową rolę w postrzeganiu zarówno przestępstw, jak i ofiar. Na przykład, termin „zgłoszono przestępstwo” brzmi bardziej zdecydowanie niż „rzekomo zgłoszono przestępstwo”, co może dodać ofiarom otuchy i zachęcić do działania. Podobnie, określenie „osoba z wyrokiem” jest odbierane bardziej neutralnie niż „przestępca”, co podkreślają badania nad wpływem języka na postrzeganie ludzi.
Z perspektywy ofiar, które straciły swoje oszczędności, unikanie pejoratywnych określeń, takich jak „świnia przeznaczona na ubój”, jest kluczowe. Takie określenia nie tylko obciążają psychicznie, ale także zniechęcają do zgłaszania przestępstw i szukania pomocy.
Skala problemu oszustw internetowych
Z danych wynika, że oszustwa internetowe wciąż rosną w skali. W samych Stanach Zjednoczonych w 2023 roku ofiary straciły ponad 45 miliardów złotych, z czego 21 miliardów złotych pochodziło z oszustw inwestycyjnych, a ponad 5 miliardów złotych z tzw. „romansowego uwodzenia”. FBI odnotowało wzrost liczby oszustw internetowych o 22% w porównaniu z rokiem poprzednim. Rosnące wykorzystanie narzędzi opartych na sztucznej inteligencji przez cyberprzestępców dodatkowo zwiększa zagrożenie.
Zgłaszanie przestępstw jako klucz do przeciwdziałania
Zwiększenie liczby zgłoszeń oszustw internetowych może pomóc organizacjom takim jak Interpol w skuteczniejszym ściganiu przestępców. Co więcej, skala problemu wykracza poza same straty finansowe – za wieloma tego typu operacjami stoją osoby zmuszone do pracy w wyniku handlu ludźmi. Według raportów, m.in. „Wall Street Journal” i „Wired”, niektóre z tych oszustw są realizowane przez osoby przetrzymywane w nieludzkich warunkach, pod groźbą tortur i przemocy.
Wnioski
Zmienienie języka, którym opisujemy oszustwa internetowe, to krok w stronę bardziej empatycznego podejścia. Jeśli zmiana terminologii zachęci więcej osób do zgłaszania przestępstw, to już samo w sobie będzie wielkim sukcesem. Walka z oszustwami wymaga współpracy, odpowiedniego wsparcia ofiar i skutecznego ścigania przestępców, którzy za swoimi działaniami kryją nie tylko chciwość, ale często także nieludzkie traktowanie innych ludzi.