Denis Villeneuve odpowiada na decyzję Quentina Tarantino o nieoglądaniu „Diuny”: 'Nie obchodzi mnie to’

Denis Villeneuve odpowiada na decyzję Quentina Tarantino o nieoglądaniu "Diuny": 'Nie obchodzi mnie to'

Reżyser Denis Villeneuve zdobył uznanie za swoją interpretację powieści science fiction „Diuna” autorstwa Franka Herberta, zarówno wśród kinomanów, jak i wiernych fanów książki. Jego filmy, choć osadzone w świecie znanym z literatury, docenić mogą zarówno osoby, które są zaznajomione z sagą, jak i nowe pokolenie widzów. Jednak nie każdy z branży filmowej podziela entuzjazm wobec najnowszych adaptacji. Znany reżyser Quentin Tarantino wyraził swoje sceptyczne podejście do filmów Villeneuve, a sam Villeneuve odpowiedział na te uwagi z chłodnym spokojem: „Nie obchodzi mnie to.”

Kontrowersje wokół adaptacji

Cała dyskusja rozpoczęła się, gdy Tarantino pojawił się w jednym z odcinków podcastu „The Bret Easton Ellis Podcast”. W wywiadzie przyznał, że kilkakrotnie obejrzał „Diunę” z 1984 roku w reżyserii Davida Lyncha, w której główną rolę zagrał Kyle MacLachlan. Tarantino wyraził brak zainteresowania ponownym oglądaniem tej historii w nowej odsłonie Villeneuve.

„Nie potrzebuję oglądać znowu tej samej historii. Nie potrzebuję widzieć piaskowych robaków ani filmu, który tak dramatycznie wypowiada słowo 'przyprawa'” – powiedział Tarantino, odnosząc się do kluczowego elementu fabuły powieści Herberta, czyli cennej substancji zwanej „przyprawą”.

Niektórzy mogą doszukać się ironii w słowach Tarantino, biorąc pod uwagę, że sam David Lynch nie jest zadowolony ze swojej wersji „Diuny” i od lat dystansuje się od tego filmu. Tarantino posłużył się tym przykładem, aby wyrazić swoją szerszą frustrację wobec przemysłu filmowego, który nasyca rynek remakami i nowymi wersjami starych produkcji. Jako kolejny przykład podał serial „Shōgun”, który zadebiutował w latach 80. i doczekał się nowej wersji.

„Obejrzałem 'Shōgun’ w latach 80. Przesiedziałem wszystkie 13 godzin. Już wystarczy. Nie interesuje mnie, jak zrobią nową wersję. Nawet jeśli przeniosą mnie w czasie do starożytnej Japonii, nie obchodzi mnie to, bo już widziałem tę historię” – dodał Tarantino.

Jasna odpowiedź Villeneuve

Jak to bywa w internecie, wiele osób zatrzymało się jedynie na nagłówkach, co prowadziło do spekulacji, że między Tarantino a Villeneuve narasta konflikt. Na szczęście dla ciekawskich, Denis Villeneuve odniósł się do komentarzy Tarantino podczas sesji pytań i odpowiedzi na Uniwersytecie Concordia w Montrealu.

Według relacji z „Gazette”, Villeneuve zareagował na słowa Tarantino z humorem, mówiąc: „Nie obchodzi mnie to”, co wywołało salwy śmiechu wśród studentów. Następnie reżyser wyjaśnił, że w pewnym stopniu zgadza się z Tarantino, ale jednocześnie widzi różnice w podejściu.

„Zgadzam się z nim, że nie lubię idei recyklingu i powrotu do starych pomysłów. Jednak różnica polega na tym, że to, co zrobiłem, nie jest remake’em. To adaptacja książki. Postrzegam to jako coś oryginalnego. Jesteśmy bardzo różnymi ludźmi” – wyjaśnił Villeneuve.

Co dalej z „Diuną”?

Prace nad trzecią częścią „Diuny”, zatytułowaną „Mesjasz Diuny”, są już w toku, a fani mogą mieć nadzieję, że Quentin Tarantino ostatecznie zdecyduje się dać szansę kolejnej adaptacji Villeneuve. „Mesjasz Diuny” ma opowiedzieć historie, które wykraczają poza fabułę filmu Lyncha, co może otworzyć nowe perspektywy dla osób, które nie były w pełni zadowolone z wcześniejszych adaptacji.

Choć oficjalna data premiery „Mesjasza Diuny” nie została jeszcze ogłoszona, wstępne prognozy wskazują na grudzień 2026 roku. W międzyczasie fani świata „Diuny” będą mogli cieszyć się serialem „Diuna: Proroctwo”, który zadebiutuje 17 listopada na platformie HBO oraz Max.

Podsumowanie

Choć Quentin Tarantino otwarcie wyraża swoją niechęć do remaków i przewidywalnych adaptacji, Denis Villeneuve zachowuje spokój i nadal wierzy w unikalność swojej wizji „Diuny”. Jak pokazuje ich wymiana zdań, różnice w postrzeganiu filmu niekoniecznie muszą prowadzić do konfliktu, a raczej do ciekawych dyskusji na temat tego, czym powinno być kino – oryginalnym dziełem sztuki czy wiernym odtworzeniem klasyki? Czas pokaże, jak Villeneuve dalej będzie rozwijał uniwersum „Diuny” i czy uda mu się przekonać nieprzekonanych.