„Dan Da Dan Składa Hołd Shin Godzilli w Najbardziej Widowiskowy Sposób”

"Dan Da Dan Składa Hołd Shin Godzilli w Najbardziej Widowiskowy Sposób"

Anime pełne akcji i nawiązań – co przynosi ósmy odcinek „Dan Da Dan”?

„Dan Da Dan” to anime, które od samego początku zdobyło serca fanów swoim dynamicznym tempem, wciągającą fabułą i wyrafinowaną oprawą wizualną. Studio Science Saru co tydzień podnosi poprzeczkę, dostarczając widzom niezapomnianych emocji. Ósmy odcinek, zatytułowany „I’ve Got This Funny Feeling” („Mam przeczucie”), jest tego doskonałym przykładem – balansuje między subtelną romantyką, horrorowymi motywami i widowiskowymi scenami walki, które na długo zapadają w pamięć.

Tajemnicza szkoła i potwór z Loch Ness

Fabuła ósmego odcinka rzuca widzów w sam środek niepokojącej sytuacji. Momo Ayase, Aira Shiratori oraz Okarun znajdują się w swoim liceum, które zostało nagle opuszczone przez uczniów i nauczycieli. Wokół nich rozlewa się dziwna kałuża wody, a atmosfera miejsca przypomina surrealistyczny sen. Jednakże szybko okazuje się, że bohaterowie nie są jedynymi mieszkańcami tej przestrzeni – w szkole grasuje Loch Ness Monster. Co ciekawe, ta interpretacja mitycznego stworzenia różni się od jego klasycznej wersji. Twórcy czerpią inspirację z filmu „Shin Godzilla” z 2016 roku, w reżyserii Hideakiego Anno, oferując bardziej przerażającą i groteskową wizję potwora.

Wielbiciele mangi „Dan Da Dan” natychmiast zauważą, że odcinek wiernie odwzorowuje wydarzenia z oryginalnego komiksu. Loch Ness Monster poluje na Momo, reagując na najmniejsze ruchy jej stóp, które wywołują fale na powierzchni wody. Jednak to animacja Science Saru przenosi scenę na wyższy poziom – moment, gdy potwór przygotowuje się do strzału swoją niszczycielską wiązką energii, jest wizualnym majstersztykiem. Świetliste, neonowozielone światła biegną wzdłuż grzbietu potwora, zanim wystrzeli on promień energii, który rozświetla ciemny korytarz szkoły. Chociaż atak wygląda efektownie i śmiertelnie, Momo i jej przyjaciołom udaje się uniknąć obrażeń – przynajmniej tym razem.

Nawiązania do kina i popkultury

Jednym z największych atutów „Dan Da Dan” są liczne odniesienia do klasyki japońskiego kina oraz popkultury. Inspiracje „Shin Godzilla” są wyraźnie widoczne w wyglądzie oraz zachowaniu Loch Ness Monster. Scena z zieloną wiązką energii przypomina słynną scenę z filmu Anno, w której Godzilla używa swojego atomowego oddechu. Tego rodzaju detale sprawiają, że fani kina kaiju (gatunku filmowego o gigantycznych potworach) z pewnością znajdą w tym odcinku coś dla siebie.

Co ciekawe, nie jest to pierwszy raz, kiedy japońska popkultura czerpie z „Shin Godzilla”. Gry takie jak „Elden Ring” czy „Nier: Automata” również wprowadziły przeciwników korzystających z podobnych ataków energetycznych. Dla fanów anime, które już od początku inspirowane było zderzeniem różnych światów – jak w słynnym „Sadako vs. Kayako” (połączeniu dwóch serii horrorów) – dodanie elementów kaiju wydaje się naturalnym krokiem. Wcześniejsze odcinki wprowadziły już takie istoty jak Turbo Granny czy Flatwoods Monster, co pokazuje, że „Dan Da Dan” nie boi się eksperymentowania z bogatym katalogiem nadprzyrodzonych stworzeń i miejskich legend.

Co dalej?

„Dan Da Dan” to anime, które bawi się konwencjami, jednocześnie opowiadając oryginalną historię, w której humor, strach i akcja tworzą harmonijną całość. Każdy kolejny odcinek przynosi nowe wrażenia i rozwija świat przedstawiony w mandze Yukinobu Tatsua. Widzowie mogą oczekiwać jeszcze więcej niespodzianek, nowych stworów i spektakularnych scen walki w nadchodzących odcinkach.

Dla fanów anime, którzy jeszcze nie mieli okazji zanurzyć się w świat „Dan Da Dan”, ósmy odcinek jest doskonałym przykładem jakości, jaką oferuje ta seria. Nowe epizody pojawiają się co tydzień na platformach takich jak Crunchyroll, Hulu czy Netflix, co daje wszystkim możliwość śledzenia tej niezwykłej historii na bieżąco. Jeśli szukasz anime, które łączy dynamiczną akcję, wyśmienitą animację i bogactwo kulturowych nawiązań, „Dan Da Dan” z pewnością spełni Twoje oczekiwania.

Zapnijcie pasy – przed nami jeszcze wiele niezwykłych przygód.