Bieganie i aktualizowanie systemu Windows 11 bez potrzeby użycia przewodów
Nie każdy chce płacić za „wsparcie” Microsoftu
Temat ten był już poruszany wielokrotnie, jednak w obliczu zbliżającego się końca wsparcia dla Windows 10, które nastąpi w mniej niż rok, warto go przypomnieć. Dla tych, którzy chcą przejść na wspieraną wersję Windows 11, ale nie chcą inwestować w nowy sprzęt, istnieje alternatywa. Jeden z autorów portalu Ars Technica podzielił się swoimi doświadczeniami związanymi z uruchamianiem Windows 11 na różnych komputerach, które formalnie nie spełniają wymagań systemowych. Testowane były zarówno systemy, które spełniają większość wymagań, poza obsługiwanym procesorem, jak i maszyny całkowicie pozbawione modułu TPM (ang. Trusted Platform Module). Mimo że instalacja na niekompatybilnym sprzęcie wymaga nieco więcej wysiłku, to na żadnym z testowanych systemów nie odnotowano problemów z wydajnością ani stabilnością.
Proces instalacji Windows 11 na nieobsługiwanym sprzęcie jest stosunkowo prosty – wymaga jedynie drobnej modyfikacji rejestru lub uruchomienia instalacji za pomocą konkretnego polecenia (setup.exe /product server). Prawdziwym wyzwaniem jest jednak otrzymywanie głównych aktualizacji systemu. O ile poprawki bezpieczeństwa pobierane są bez problemu, to większe aktualizacje, takie jak Windows 11 23H2 czy 24H2, nie pojawiają się w sekcji Windows Update. Aby zainstalować te większe aktualizacje, należy pobrać pełną wersję systemu od Microsoftu i przeprowadzić instalację od podstaw.
Na szczęście w wielu przypadkach można zachować dane użytkownika, choć im starszy komputer, tym większe prawdopodobieństwo, że konieczna będzie czysta instalacja systemu. Warto również rozważyć dołożenie przynajmniej 16 GB pamięci RAM, aby sprostać rosnącym wymaganiom Windows 11, który ma „nienasycony apetyt” na zasoby pamięci.
Sprawdź wszystkie potrzebne wskazówki tutaj.