To świadome siebie anime haremowe musi dokończyć swoją historię

Nowa komedia romantyczna z gatunku harem – „The 100 Girlfriends Who Really, Really, Really, Really, REALLY Love You”
Harem anime od lat budzi skrajne emocje wśród fanów japońskiej animacji. Dla jednych stanowi doskonałą rozrywkę, dla innych – gatunek pełen schematycznych i przewidywalnych scenariuszy. Wśród licznych produkcji pojawiających się co sezon czasem trafi się jednak perełka, która decyduje się na satyryczne podejście do konwencji. Takim właśnie tytułem jest „The 100 Girlfriends Who Really, Really, Really, Really, REALLY Love You”, czyli nietypowa komedia romantyczna, która bierze na warsztat wszystkie klisze haremówek i przekształca je w coś świeżego i absurdalnie zabawnego.
—
Absurdalna fabuła, która bawi i zaskakuje
Za animację serii odpowiada Bibury Animation Studios, a sama produkcja jest adaptacją mangi autorstwa Rikito Nakamury i Yukiko Nozawy, wydawanej od 2019 roku. Opowieść skupia się na losach chłopaka o imieniu Rentaro Aijo, który wydaje się być wzorowym uczniem i dobrym człowiekiem. Niestety, ma ogromnego pecha w miłości – jego sto poprzednich wyznań miłosnych zakończyło się porażką. Zrezygnowany i rozczarowany, zwraca się do Boga z prośbą o znalezienie bratniej duszy.
Ku jego zaskoczeniu, Bóg faktycznie odpowiada na modlitwę! Jednak zamiast jednej miłości życia, Rentaro otrzymuje aż sto przeznaczonych mu dziewczyn. Co więcej, jeśli jakąkolwiek z nich odrzuci, ta umrze z powodu złamanego serca. Oznacza to, że zamiast typowego dla haremówek dylematu „którą wybrać?”, główny bohater musi pokochać je wszystkie – inaczej jego decyzja będzie miała tragiczne konsekwencje.
—
Parodia haremówek w najlepszym wydaniu
Już sam zamysł fabularny jasno wskazuje, że „100 Girlfriends” to nie jest zwykła haremówka, lecz świadoma parodia gatunku. Twórcy bawią się znanymi kliszami, takimi jak:
– odcinki na plaży,
– gra w króla,
– znane archetypy postaci,
– przesadzone sceny romantyczne,
– fanserwis,
– nieoczekiwane zwroty akcji rodem z komedii slapstickowej.
W przeciwieństwie do innych serii haremowych, które często kończą się wyborem jednej wybranki, tutaj wszystkie dziewczyny pozostają częścią życia Rentaro. Co więcej, twórcy zadbali o to, by każda z nich miała unikalną osobowość i charakter – od klasycznych tsundere i kuudere, po bardziej nietypowe osobowości, a nawet matkę jednej z dziewczyn, która również staje się częścią „rodziny” głównego bohatera.
—
Humor pełen popkulturowych odniesień
Produkcja czerpie garściami z innych anime i gier, wplatając liczne nawiązania do takich tytułów jak „Tokyo Ghoul”, „Ashita no Joe”, czy „Street Fighter”. Dzięki temu widzowie mogą bawić się nie tylko samą fabułą, ale i odnalezieniem ukrytych smaczków oraz parodii popkulturowych.
Jednym z największych atutów serii jest sposób, w jaki Rentaro rozwija swoje relacje z poszczególnymi dziewczynami. Zamiast typowego dla gatunku schematu, w którym bohater musi wybierać pomiędzy kilkoma opcjami, seria konsekwentnie buduje jego relacje ze wszystkimi bohaterkami, czyniąc tę historię nietypową, ale jednocześnie spójną i przekonującą.
—
Czy „100 Girlfriends” spełni swoje ambitne założenia?
Już sam tytuł zobowiązuje – seria zapowiada aż 100 dziewczyn, co stanowi nie lada wyzwanie zarówno dla scenariusza, jak i dla tempa narracji. W chwili obecnej anime dopiero zbliża się do dziesiątej bohaterki, podczas gdy w mandze przedstawiono ich już ponad 30. Fani z pewnością zastanawiają się, czy twórcom uda się doprowadzić historię do końca i czy seria faktycznie skupi się na wszystkich zapowiedzianych postaciach.
W przeciwieństwie do wielu innych haremówek, które nie potrafią wyjść poza standardowe schematy i często kończą się w sposób przewidywalny, „100 Girlfriends” to produkcja, która stawia na satyrę i świadomość własnej absurdalności. W efekcie widzowie pokładają w niej spore nadzieje – zarówno jako w parodii, jak i w pełnoprawnej komedii romantycznej.
—
Gdzie obejrzeć?
Jeśli intryguje Cię ta nietypowa komedia romantyczna i chcesz zobaczyć, jak Rentaro radzi sobie z rosnącą liczbą dziewczyn w swoim życiu, możesz obejrzeć pierwszy i drugi sezon „The 100 Girlfriends Who Really, Really, Really, Really, REALLY Love You” na Crunchyroll.
Mimo że seria wciąż pozostaje w sferze ekstremalnie przesadzonej i momentami wręcz absurdalnej rozrywki, trudno odmówić jej pomysłowości i odwagi w przełamywaniu schematów. Jeśli więc szukasz czegoś nowego w świecie harem anime – być może właśnie znalazłeś swój kolejny seans do obejrzenia.