22 lutego, 2025

„Zapomniany mięsień poruszający uszami aktywuje się podczas słuchania”

"Zapomniany mięsień poruszający uszami aktywuje się podczas słuchania"

Zapomniane mięśnie uszu i ich rola w skupianiu słuchu

Zdjęcie przedstawiające mięśnie uszu człowieka
Niektórzy ludzie potrafią poruszać uszami dzięki starożytnym mięśniom. Źródło: Shutterstock

Niepozorne mięśnie zaangażowane w rzadką umiejętność poruszania uszami – znane jako mięśnie uszne – mogą pełnić funkcje bardziej istotne, niż dotychczas sądzono. Badania wykazały, że te „nieużyteczne” mięśnie aktywują się, gdy staramy się usłyszeć ciche dźwięki lub skupić się na konkretnym źródle dźwięku. Choć nasze małpie przodki utraciły zdolność odwracania uszu w różne strony miliony lat temu, to niektóre z tych mięśni oraz odpowiadające im neurony w mózgu przetrwały do dziś.

Starożytne mięśnie w aktywnej roli

Przez wiele lat naukowcy uznawali mięśnie uszne za relikt ewolucji – swoisty „neuralny skamieliniec”, który stał się zbędny wraz z rozwojem człowieka. Jednakże badania Daniela Straussa z Uniwersytetu Kraju Saary w Niemczech rzuciły nowe światło na tę kwestię. W 2020 roku jego zespół odkrył, że mięśnie te aktywują się w odpowiedzi na dźwięki dochodzące z różnych kierunków, co zainspirowało badaczy do dalszego zgłębiania ich roli w procesie słuchania.

By lepiej zrozumieć to zjawisko, naukowcy przeprowadzili eksperyment z udziałem 20 osób w wieku od 22 do 37 lat, które miały za zadanie słuchać pięciominutowego fragmentu audiobooka czytanego przez kobiecą lektorkę. W trakcie tego zadania mierzone było elektryczne napięcie mięśni usznych za pomocą specjalnych czujników przyczepionych do skóry uczestników.

Testowanie słuchu w różnych warunkach

Badanie obejmowało trzy poziomy trudności testów słuchowych. W najłatwiejszym teście w tle cicho odtwarzano podcast prowadzony przez męskiego lektora. W bardziej wymagającej wersji badania dodano dodatkowy klip głosu kobiecego, podobnego do tego, który czytał audiobooka. W najtrudniejszym teście oba tła dźwiękowe zostały znacznie podgłośnione, co zmusiło uczestników do większego wysiłku w skupieniu się na głównym nagraniu.

Wyniki pokazały, że największy mięsień uszny – mięsień uszny górny – wykazywał najwyższą aktywność podczas najtrudniejszego testu. „To niezwykłe widzieć, jak ten niemal zapomniany mięsień intensywnie pracuje w trakcie wymagających zadań słuchowych” – powiedział Strauss.

Możliwości praktycznego wykorzystania

Choć badacze nie sprawdzili, czy aktywacja mięśni usznych faktycznie poprawia zdolność koncentracji na dźwiękach, ich wyniki otwierają drzwi do nowych możliwości diagnostycznych i technologicznych. Pomiar aktywności tych mięśni mógłby stać się obiektywnym narzędziem do oceny wysiłku słuchowego. Może to znaleźć zastosowanie w projektowaniu lepszych aparatów słuchowych, które mają na celu zminimalizowanie zmęczenia podczas słuchania.

Jednak aby potwierdzić te hipotezy, konieczne są dalsze badania obejmujące większe grupy osób w różnym wieku i z różnymi poziomami słuchu. Yusuf Cakmak z Uniwersytetu Otago w Nowej Zelandii zauważa również, że w tego typu badaniach warto uwzględnić dodatkowe czynniki, takie jak ruchy oczu czy mimika, które mogą wpływać na aktywność mięśni usznych.

Kierunki przyszłych badań

Daniel Strauss planuje w przyszłości dokładniej zbadać działanie tego „neuralnego skamielca” i jego potencjalne zastosowanie. „Potrzeba więcej badań, aby lepiej zrozumieć ten starożytny mechanizm w naszym mózgu i dowiedzieć się, jak można go wykorzystać” – podkreślił badacz.

Te odkrycia przypominają nam, jak wiele tajemnic ukrywa ludzki organizm, nawet w tych częściach, które wydają się nam pozbawione funkcji. Być może w przyszłości mięśnie uszne i ich aktywność staną się kluczem do usprawnienia technologii słuchowych lub lepszego zrozumienia pracy ludzkiego mózgu.