23 lutego, 2025

James Gunn Wyjaśnia Kontrowersyjną Scenę z Supermanem w Locie

James Gunn Wyjaśnia Kontrowersyjną Scenę z Supermanem w Locie

Nowe spojrzenie na film o Supermanie wywołuje burzę w sieci

Kiedy Warner Bros. opublikowało nowy spot telewizyjny promujący nadchodzący film o Supermanie w reżyserii Jamesa Gunna, internet z miejsca eksplodował w dyskusjach. Spot został zaprezentowany podczas meczów NFL i w dużej mierze składał się z materiału zawartego już w zwiastunie, ale dodano kilka nowych ujęć. Jedno z nich szczególnie przyciągnęło uwagę – scena przedstawia Supermana lecącego nad zaśnieżoną równiną, a kamera towarzyszy mu w ruchu. To ujęcie wywołało mieszane reakcje, a niektórzy widzowie zaczęli spekulować na temat jakości efektów specjalnych w filmie.

Kontrowersyjne ujęcie i reakcja reżysera

W kluczowym momencie fragmentu widzimy Supermana (w tej roli David Corenswet), którego oczy wydają się lekko zezować. Wielu internautów natychmiast uznało, że jest to wynik słabego CGI, co doprowadziło do negatywnych komentarzy – zwłaszcza wśród zagorzałych fanów Zacka Snydera, którzy często krytykują nowe podejście do postaci Supermana. Spekulacje na temat jakości efektów szybko zmusiły samego reżysera, Jamesa Gunna, do zabrania głosu w tej sprawie.

Za pośrednictwem swojej aktywności w mediach społecznościowych Gunn wyjaśnił, że „w tej scenie nie ma absolutnie żadnego CGI na twarzy aktora”. Jak wytłumaczył, różnice w wyglądzie mogą być wynikiem użycia szerokokątnego obiektywu, który zniekształca obraz, gdy znajduje się blisko twarzy. Reżyser podkreślił również, że tło sceny – arktyczna równina w Svalbardzie – jest w pełni autentyczne, a sam David Corenswet został sfilmowany bez cyfrowych poprawek na twarzy.

Czy CGI faktycznie zawiodło?

Gunn zaznaczył, że choć twarz aktora rzeczywiście jest naturalna, reszta sceny – w tym integracja różnych obrazów i ruch peleryny – prawdopodobnie wymagała zastosowania CGI. Jednakże, jak wyjaśnił, niektóre zniekształcenia mogą wynikać z fizycznych warunków na planie. Inspiracją dla scen lotu w filmie były inne produkcje, takie jak „Top Gun: Maverick”, gdzie twarze aktorów również wyglądały nienaturalnie podczas symulacji ekstremalnych prędkości. W przypadku Supermana, kamera ustawiona blisko twarzy oraz ruch powietrza mogą powodować wizualne efekty, które niekoniecznie prezentują aktora w „idealnym” świetle.

Co więcej, Gunn zasugerował, że gdyby twarz wyglądała zbyt nienaturalnie, ekipa filmowa mogłaby poprawić to właśnie za pomocą CGI. Tymczasem odchylenia, takie jak lekko zezowate oczy, pozostawiono nienaruszone, aby zachować autentyczność sceny.

Reakcje fanów – emocje przed premierą

Publikacja nowego spotu telewizyjnego unaoczniła, jak emocje wokół filmu mogą eskalować nawet z powodu krótkiego ujęcia. Fani podzielili się na dwie grupy: tych, którzy z entuzjazmem oczekują premiery, i tych, którzy krytycznie analizują każdy detal produkcji. Internetowa debata jest dowodem na to, że każda nowa informacja o filmie będzie wywoływała fale komentarzy aż do jego premiery, która odbędzie się 11 lipca.

James Gunn i jego ekipa starają się jednak uspokoić sytuację, przypominając, że film to efekt miesięcy pracy, a pojedyncze ujęcie nie powinno być podstawą do oceny całej produkcji. Gunn pozostaje pewny swojego dzieła, co tylko podsyca ciekawość widzów.

Podsumowanie

Nowy film o Supermanie już teraz przyciąga ogromną uwagę, a każda publikacja związana z produkcją wywołuje emocje. Kontrowersyjne ujęcie lotu Supermana to tylko kolejny przykład, jak wysoko postawiono poprzeczkę dla tej produkcji. Choć dyskusje w internecie mogą być intensywne, ostateczny werdykt należy do widzów, którzy będą mieli okazję ocenić film już w lipcu. Tymczasem pozostaje nam śledzenie kolejnych zapowiedzi i trzymanie kciuków za sukces nowej odsłony przygód Człowieka ze Stali.