„Wielka Rakieta Bezosa Wreszcie Gotowa po Latach Opóźnień”

„Wielka Rakieta Bezosa Wreszcie Gotowa po Latach Opóźnień”

Blue Origin przygotowuje się do inauguracyjnego lotu swojej długo oczekiwanej rakiety New Glenn, który ma nastąpić jeszcze w tym miesiącu. Firma niedawno podzieliła się zdjęciem rakiety w swoim ośrodku na Florydzie, gdzie po raz pierwszy połączono pierwszy i drugi stopień rakiety. Ten etap budowy rakiety to znaczący krok naprzód, który potwierdza, że Blue Origin poczyniło duże postępy w rozwoju swojego gigantycznego pojazdu kosmicznego.

New Glenn – potężna rakieta gotowa do startu

Planowany na listopad debiut rakiety New Glenn ma mieć miejsce na terenie Launch Complex 36 w Cape Canaveral na Florydzie. Choć dokładna data startu nie została jeszcze ogłoszona, wiadomo już, że głównym ładunkiem podczas pierwszej misji będzie technologia Blue Ring, platforma orbitalna zaprojektowana w celu wsparcia operacji związanych z pojazdami kosmicznymi. Misja, która wyniesie Blue Ring na orbitę, nosi nazwę DarkSky-1 (DS-1) i jest sponsorowana przez Pentagon, a dokładniej przez Defense Innovation Unit.

Warto wspomnieć, że początkowo rakieta miała wystartować już w październiku, zabierając na orbitę dwie sondy dla NASA w ramach misji EscaPADE (Escape and Plasma Acceleration and Dynamics Explorers). Niestety, zaledwie miesiąc przed planowanym startem agencja podjęła decyzję o wstrzymaniu przygotowań przedstartowych, obawiając się, że opóźnienia w programie New Glenn uniemożliwią wykonanie tego zadania na czas.

Problemy techniczne i opóźnienia w rozwoju

Blue Origin rozwija swoją rakietę od ponad dekady. Pierwszy start miał odbyć się już w 2020 roku, jednak projekt borykał się z licznymi opóźnieniami, z których wiele wynikało z trudności związanych z opracowaniem silników. New Glenn napędzają siedem silników BE-4, zaprojektowanych i wyprodukowanych przez Blue Origin. Te jednostki napędowe wymagały długotrwałych testów oraz licznych poprawek. Mimo tych wyzwań, rakieta zaczęła wykazywać oznaki gotowości do startu po serii udanych testów w tym roku.

Pomimo tych sukcesów, NASA postanowiła odroczyć współpracę w ramach misji EscaPADE, co sprawiło, że New Glenn podczas swojego pierwszego lotu wyniesie inną technologię, czyli wspomnianą platformę Blue Ring.

Imponujące możliwości New Glenn

New Glenn to prawdziwy gigant w świecie rakiet. Ma wysokość około 98 metrów (320 stóp) i jest zdolna wynieść 45 ton na niską orbitę okołoziemską oraz 13 ton na orbitę geostacjonarną. Jednym z kluczowych elementów rakiety jest jej pierwszy stopień, który jest zaprojektowany do wielokrotnego użytku – aż do 25 misji. Ponowne użycie stopnia ma na celu obniżenie kosztów startów, co jest jednym z priorytetów Blue Origin, podobnie jak u innych firm działających w branży kosmicznej, takich jak SpaceX.

Kolejnym krokiem w przygotowaniach do startu będzie tzw. test statycznego zapłonu, w którym wszystkie silniki rakiety zostaną uruchomione na kilka sekund, aby upewnić się, że cały pojazd działa prawidłowo. We wrześniu tego roku Blue Origin przeprowadziło podobny test, w którym zapłoniono silniki drugiego stopnia rakiety na 15 sekund. Celem tego testu była weryfikacja współpracy między systemami na drugim stopniu, dwoma silnikami BE-3U oraz systemami kontroli naziemnej.

Czekając na nową erę lotów kosmicznych

Blue Origin, jak dotąd, wykorzystywało mniejszą rakietę New Shepard do komercyjnych lotów suborbitalnych, w których płacący pasażerowie mogli doświadczyć krótkiego pobytu w przestrzeni kosmicznej. Jednak debiut New Glenn ma znacznie większe znaczenie. Rakieta ta dołączy do elitarnej grupy ciężkich pojazdów kosmicznych, które regularnie wynoszą ładunki i satelity na orbitę. Możliwość wielokrotnego użycia niektórych komponentów rakiety, a także jej imponujące możliwości transportowe, czynią ją jednym z najważniejszych projektów w branży kosmicznej w nadchodzących latach.

New Glenn, pomimo licznych opóźnień, zbliża się do swojego wielkiego debiutu na orbicie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, rakieta ta może stać się jednym z kluczowych narzędzi w eksploracji kosmosu, zarówno na niskiej orbicie okołoziemskiej, jak i poza nią.