SpaceX planuje kolejny lot Starship już w przyszłym tygodniu – zaledwie miesiąc po poprzednim
SpaceX intensywnie przygotowuje się do szóstej próby lotu Starship, najpotężniejszej rakiety na świecie. Firma, pod przewodnictwem Elona Muska, coraz bardziej przyspiesza tempo swoich działań badawczo-rozwojowych, stosując metodę „szybkiego niepowodzenia, szybkiego uczenia się,” co jest bardziej charakterystyczne dla Doliny Krzemowej niż przemysłu lotniczego. Kolejne starty rakiety odbywają się coraz szybciej, a SpaceX nie zwalnia tempa.
Kiedy odbędzie się następny lot?
Według informacji udostępnionych przez SpaceX, kolejny testowy lot Starship może odbyć się już 18 listopada. Tę datę potwierdza również Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), która wydała NOTAM (Notice to Airmen, czyli zawiadomienie dla pilotów) informujące o możliwym starcie rakiety w rejonie platform startowych SpaceX w Boca Chica, Teksas. Okno startowe otworzy się o godzinie 16:00 czasu lokalnego (22:00 czasu polskiego).
Ciekawostką jest, że od pierwszych pięciu testów Starship minęło 18 miesięcy, z czego ostatni test odbył się w połowie października. Jeśli firma przeprowadzi szósty lot w listopadzie, będzie to oznaczać, że między piątym a szóstym startem minął zaledwie miesiąc — to najszybszy czas reakcji w dotychczasowych testach.
Jakie są plany na lot numer 6?
Zasadniczo, lot szósty będzie powtórką z piątej próby, jednak z kilkoma kluczowymi różnicami. Pierwszy stopień rakiety, czyli „booster”, ponownie spróbuje lądowania metodą „chopsticks”, co oznacza, że po powrocie na platformę startową zostanie złapany i zabezpieczony przez specjalne ramiona, a następnie opuszczony na ziemię. Ta technika ma w przyszłości umożliwić wielokrotne użycie boostera i znacząco obniżyć koszty wynoszenia ładunków na orbitę.
Górny stopień rakiety będzie miał za zadanie wejść na orbitę, wykonać częściowy obieg Ziemi, a następnie ponownie wejść w atmosferę ziemską i wylądować na Oceanie Indyjskim. Nowością w tej misji będzie próba ponownego uruchomienia jednego z silników Raptor w przestrzeni kosmicznej, co pozwoli zebrać cenne dane operacyjne. Dodatkowo, zostaną przetestowane nowe osłony termiczne podczas ponownego wejścia w atmosferę.
W odróżnieniu od poprzednich misji, tym razem start odbędzie się później w ciągu dnia, co pozwoli na zarejestrowanie lądowania górnego stopnia w świetle dziennym, zapewniając inżynierom lepszą jakość materiałów wideo. Dotychczasowe lądowania odbywały się nocą, co choć dawało spektakularne ujęcia, nie dostarczało tak szczegółowych danych, jakich oczekiwali.
Co wydarzyło się podczas wcześniejszych lotów Starship?
Pierwszy test lotu Starship, który odbył się 20 kwietnia 2023 roku, zakończył się niepowodzeniem. Trzy z 33 silników boostera nie zdołały się uruchomić, co doprowadziło do utraty kontroli nad rakietą, a w efekcie do jej samozniszczenia.
Podczas drugiego testu, 18 listopada 2023 roku, rakieta osiągnęła wyższy pułap, a stopnie rakiety rozdzieliły się poprawnie, zgodnie z planem. Niestety, booster eksplodował przed osiągnięciem ziemi, a górny stopień samoczynnie dokonał samozniszczenia, choć wcześniej z sukcesem dotarł w przestrzeń kosmiczną.
Trzecia próba, która miała miejsce 14 marca 2024 roku, była częściowym sukcesem. Górny stopień ponownie dotarł w przestrzeń kosmiczną, ale nie zdołał wrócić na Ziemię w całości.
Czwarty lot, 6 czerwca, okazał się bardziej udany. Górny stopień osiągnął wysokość ponad 200 kilometrów i prędkość przekraczającą 27 000 kilometrów na godzinę. Oba stopnie rakiety wykonały miękkie wodowania w oceanie.
Najbardziej ambitnym testem był dotychczas piąty lot. W tym przypadku pierwszy stopień rakiety, Super Heavy booster, powrócił na platformę startową i został bezpiecznie „złapany” przez system Mechazilla, wyposażony w parę ogromnych ramion, zwanych „chopsticks”. Ten system umożliwia złapanie rakiety w precyzyjnym momencie i jej bezpieczne opuszczenie na ziemię, co ma kluczowe znaczenie dla wielokrotnego użytku rakiety.
Przyszłe testy Starship mają na celu dalsze doskonalenie tych technologii, co może zrewolucjonizować sposób wynoszenia ładunków na orbitę, a w dalszej perspektywie umożliwić misje załogowe na Marsa.