Amerykańskie CDC potwierdza pierwszy poważny przypadek ptasiej grypy H5N1 w USA
Pierwszy przypadek ciężkiego zakażenia ptasią grypą H5N1 w USA
Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) ogłosiły pierwszy przypadek ciężkiego zakażenia wirusem ptasiej grypy H5N1 w Stanach Zjednoczonych. Według środowego komunikatu prasowego, odnotowany przypadek dotyczył osoby z Luizjany, która prawdopodobnie zaraziła się wirusem od własnego drobiu hodowanego w przydomowym gospodarstwie. To dobra wiadomość, ponieważ oznacza, że nie doszło do długo obawianego przeniesienia wirusa z człowieka na człowieka, co mogłoby prowadzić do mutacji wirusa i wywołania nowej pandemii. Jednak liczba przypadków ptasiej grypy u ludzi nadal wzrasta, a ryzyko związane z wirusem pozostaje czynnikiem niepokojącym.
Potwierdzenie przypadku w Luizjanie
Przypadek w Luizjanie został oficjalnie potwierdzony 13 grudnia, kiedy wyniki testów wykazały obecność wirusa H5N1 u pacjenta. Jak podaje CDC, w tym przypadku zidentyfikowano genotyp wirusa D1.1, który wcześniej wykryto również u ludzi w stanie Waszyngton oraz Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Genotyp ten różni się od genotypu B3.13, który jest dominującą przyczyną zakażeń u ludzi w Stanach Zjednoczonych, głównie w wyniku kontaktu z zakażonym bydłem mlecznym. Kalifornia, która zmaga się z największą liczbą infekcji w stadach bydła mlecznego (645 potwierdzonych przypadków), ogłosiła w środę stan wyjątkowy.
Źródła zakażeń u ludzi
Dotychczas przypadki zakażeń genotypem D1.1 u ludzi były związane głównie z kontaktem z ptactwem. Przypadek w Luizjanie jest jednak pierwszym, który wiąże się z drobiem hodowanym w przydomowym gospodarstwie. Większość wcześniejszych zakażeń dotyczyła pracowników ferm drobiarskich narażonych na komercyjne stada. Oprócz Luizjany, podobne przypadki odnotowano w Missouri oraz Kalifornii, choć źródła zakażeń w tych przypadkach nie zostały jeszcze jednoznacznie ustalone. Co ciekawe, wykryto również obecność wirusa w ściekach w takich stanach jak Floryda, Maine, czy New Jersey, gdzie brak jest znanych przypadków zakażonego drobiu lub bydła. Fakt ten pozostaje zagadką dla naukowców i służb zdrowia.
Ograniczona transparencja informacji
CDC nie udostępniło szczegółowych informacji biograficznych na temat pacjenta z Luizjany ani szczegółów dotyczących przebiegu zakażenia. Wiadomo jedynie, że pacjent doświadcza symptomów typowych dla grypy. To utrudnia pełne zrozumienie, w jaki sposób doszło do zakażenia, co budzi pewne obawy w kontekście monitorowania i prewencji.
Monitorowanie sytuacji i zagrożenia
CDC uruchomiło internetowy tracker ptasiej grypy, który pozwala śledzić potwierdzone przypadki zakażeń u ludzi oraz informacje na temat zwierząt będących źródłem infekcji. Do tej pory w Stanach Zjednoczonych potwierdzono 61 przypadków w ośmiu stanach, choć liczba podejrzeń zakażeń jest wyższa. Na przykład w stanie Delaware odnotowano podejrzany przypadek, który wciąż czeka na oficjalne potwierdzenie. Jeśli zakażenie zostanie potwierdzone, Delaware stanie się dziewiątym stanem z przypadkami ptasiej grypy u ludzi.
Zagrożenia związane z żywnością
Na razie nie odnotowano przypadków zakażeń ptasią grypą w USA w wyniku spożycia mleka czy wołowiny. Jednak badania wskazują, że wirus może przetrwać nawet do pięciu dni w niepasteryzowanym mleku przechowywanym w lodówce. To budzi niepokój w kontekście rosnącej popularności surowego mleka i polityki zdrowotnej, szczególnie w obliczu planowanego objęcia funkcji szefa Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej przez Roberta F. Kennedy’ego Jr., który wspiera ruch związany z niepasteryzowanym mlekiem. W Kalifornii odnotowano przypadki śmierci kotów, które spożywały surowe mleko – prawdopodobnie zakażone wirusem ptasiej grypy.
Ocena ryzyka dla społeczeństwa
Mimo nowych przypadków CDC twierdzi, że ryzyko zakażenia dla ogółu społeczeństwa pozostaje niskie. W oświadczeniu agencja przypomina, że sporadyczne przypadki ciężkiego przebiegu ptasiej grypy nie są zaskoczeniem. W przeszłości wirus ten wielokrotnie powodował poważne zachorowania u ludzi w różnych krajach, w tym przypadki śmiertelne.
„Nie odnotowano przenoszenia ptasiej grypy H5N1 z człowieka na człowieka” – zapewnia CDC. „Ten przypadek nie zmienia naszej ogólnej oceny, że obecne zagrożenie dla zdrowia publicznego w związku z ptasią grypą H5N1 jest niskie.”
Podsumowanie
Chociaż sytuacja związana z H5N1 w Stanach Zjednoczonych pozostaje względnie pod kontrolą, rosnąca liczba przypadków oraz niepewność co do niektórych źródeł zakażeń wymagają dalszego monitorowania i badań. Szczególną uwagę należy poświęcić obszarom, w których wirus został wykryty w ściekach, co sugeruje możliwość jego obecności w środowisku, nawet jeśli brak widocznych infekcji wśród zwierząt. Zachowanie ostrożności, szczególnie w przypadku osób mających kontakt z drobiem czy bydłem, pozostaje kluczowe.