Kongresman twierdzi, że drony nad New Jersey pochodziły z irańskiego „statku-matki”

Kongresman twierdzi, że drony nad New Jersey pochodziły z irańskiego „statku-matki”

Tajemnicze drony nad New Jersey – zagadka czy zagrożenie?

W ostatnich tygodniach w kilku hrabstwach stanu New Jersey pojawiły się tajemnicze latające obiekty, które wzbudziły ciekawość oraz niepokój wśród mieszkańców. Doniesienia o dronach, opisanych jako pojazdy wielkości samochodu z migającymi światłami, wprawiły lokalne służby w stan wzmożonej czujności. Choć większość ludzi nie wie, kto stoi za tymi incydentami, jeden z kongresmenów postawił odważną hipotezę, która wywołała niemałą burzę medialną.

Zarzuty wobec Iranu i tajemniczy „statek-matka”

Kongresmen Jeff Van Drew, reprezentant stanu New Jersey z ramienia Partii Republikańskiej, ogłosił w środę, że drony te są wynikiem działań Iranu. Podczas rozmowy w telewizji Fox News stwierdził, że źródłem tych urządzeń jest „statek-matka” stacjonujący u wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Według jego słów, Iran miał uruchomić tę operację około miesiąc temu, wykorzystując zaawansowaną technologię pozyskaną z Chin.

Van Drew, członek Komitetu Transportu Izby Reprezentantów ds. Lotnictwa, twierdzi, że jego informacje pochodzą od „bardzo wiarygodnych i wysoko postawionych źródeł”. Co więcej, uważa, że drony te stanowią zagrożenie i wzywa do ich zestrzelenia. „Mamy dowody na to, że nie są to urządzenia należące do naszego rządu ani amatorów. To działania wrogiego państwa” – powiedział kongresmen, podkreślając, że podobne operacje mogą być elementem szerszej strategii Iranu.

Pentagon zaprzecza doniesieniom

Choć teorie Van Drewa brzmią sensacyjnie, Pentagon stanowczo odrzucił możliwość, by drony pochodziły z Iranu. Podczas konferencji prasowej w środę zastępczyni rzecznika prasowego Departamentu Obrony, Sabrina Singh, oznajmiła, że nie ma żadnych dowodów na to, by te działania były wynikiem operacji wrogiego państwa. „Nie mamy informacji o irańskim statku-matce u wybrzeży Stanów Zjednoczonych ani o dronach wystrzeliwanych w naszym kierunku” – powiedziała Singh. Dodała również, że podczas obserwacji tych obiektów nie odnotowano żadnego zagrożenia dla amerykańskich instalacji wojskowych.

To jednak nie przekonało Van Drewa, który zasugerował, że Pentagon może ukrywać prawdę. „Nie jest to kwestia jednego człowieka rzucającego absurdalne oskarżenia. To informacje od osób na wysokich stanowiskach, które mówią mi, że te drony po prostu muszą być irańskie” – stwierdził.

Spekulacje i niejasności

Eksperci są podzieleni w kwestii tego, co mogłoby być źródłem tych tajemniczych obiektów. Niektórzy wskazują, że brak jakichkolwiek działań ze strony amerykańskiego wojska wobec tych dronów sugeruje, iż nie stanowią one realnego zagrożenia. Faine Greenwood, badaczka zajmująca się technologią UAV (bezzałogowych pojazdów powietrznych), zwróciła uwagę, że gdyby te obiekty rzeczywiście pochodziły z wrogiego państwa, zostałyby już dawno przechwycone lub zestrzelone. „Obserwowanie ich nad bazami wojskowymi bez żadnej reakcji wydaje się mało prawdopodobne, jeśli rzeczywiście byłyby one zagrożeniem” – napisała Greenwood w mediach społecznościowych.

Inni jednak podkreślają, że brak jasnych informacji ze strony władz jedynie podsyca spekulacje. Czy drony mogą być częścią tajnych operacji wojskowych USA, czy to tylko amatorskie urządzenia wykorzystujące zaawansowaną technologię? A może jest w tym więcej prawdy, niż Pentagon chce przyznać?

Polityczna burza i brak dowodów

Van Drew, mimo braku twardych dowodów, pozostaje przekonany o swojej wersji wydarzeń. „To nie jest coś, co można zlekceważyć. Nasz rząd nie dysponuje tak zaawansowaną technologią, a tym bardziej nie są to drony hobbystów” – powiedział. Jego słowa skierowane są zarówno do opinii publicznej, jak i do władz, które, według niego, powinny traktować tę sprawę znacznie poważniej.

Jednak krytycy przypominają, że bez twardych dowodów jego teorie pozostają jedynie spekulacjami. Brak przecieku informacji z agencji wywiadowczych, które mogłyby potwierdzić zarzuty wobec Iranu, również działa na niekorzyść Van Drewa. W ocenie wielu ekspertów, bardziej prawdopodobne jest, że drony te mają lokalne pochodzenie i nie są częścią żadnej skomplikowanej operacji międzynarodowej.

Co dalej?

Tajemnicze drony nad New Jersey pozostają zagadką, która dzieli zarówno ekspertów, jak i opinię publiczną. Czy za ich pojawieniem się kryje się wrogie państwo, czy może są to zwykłe pojazdy amatorów, które zyskały niespodziewany rozgłos? Jak na razie nie ma jednoznacznych odpowiedzi, a sytuacja wciąż pozostaje przedmiotem licznych debat i domysłów.

Bez względu na to, jaka jest prawda, jedno jest pewne – incydenty te pokazują, jak łatwo technologia może stać się źródłem zarówno fascynacji, jak i obaw. W czasach, gdy drony stają się coraz bardziej dostępne, podobne sytuacje mogą zdarzać się częściej, a odpowiedź na pytanie, jak reagować na tego typu zdarzenia, pozostaje otwarta.